W sobotę zainaugurowali rozgrywki I ligi piłkarze ręczni Realu Astromal Leszno. W hali Trzynastka pokonali Siódemkę Miedź Legnica 25:18. Zagrali bardzo dobre spotkanie.
Po bramkach Michała Przekwasa i debiutującego w leszczyńskim zespole Marcina Jaśkowskiego, gospodarze prowadzili 2:0. Goście zdobyli kontaktowego gola, ale dwa kolejne były dziełem naszych szczypiornistów, którzy w 7. minucie wygrywali już 4:1. Rywale otrząsnęli się i ponownie zbliżyli się tylko na jedno trafienie. Chęć do gry odebrał im jednak Fryderyk Musiał. Bramkarz Realu Astromal rozegrał znakomite spotkanie. Wręcz zamurował leszczyńską bramkę. Dość wspomnieć, że w całym meczu obronił trzy rzuty karne. To głównie dzięki niemu gospodarze prowadzili do przerwy 11:7.
Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Musiał szalał w bramce, a jego koledzy powiększali przewagę. Grali dobrze w defensywie i byli skuteczni w ataku. Efekt był taki, że już 34. minucie zrobiło się 13:7, a po bramce Piotra Łuczaka w 50. minucie było 19:11. Sprawa wygranej była zatem rozstrzygnięta. Legniczanie próbowali zmniejszyć rozmiary porażki i do końca cisnęli. Dobrze dysponowani podopieczni Macieja Wieruckiego utrzymali jednak koncentrację do końca i zainkasowali niezwykle cenny komplet punktów.
Po meczu zasłużone gratulacje zbierali leszczynianie, w tym wspomniany już Fryderyk Musiał, którego w końcówce, z równie dobrym skutkiem, zastępował Jakub Kruk.
Bramki dla Realu Astromal zdobyli: Jaśkowski i Giernas po 4, Raczkowiak, Szkudelski i J. Wierucki po 3, Przekwas, Rogoziński, Misiaczyk i Łuczak po 2.
(ceg), Fot. E. Baldys
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz