Komplet publiczności obejrzał w niedzielny wieczór pierwszoligowy mecz koszykarzy Jamaleksu Polonii 1912 z Czarnymi Słupsk. Po zaciętym boju wygrali gospodarze 79:66.
Poloniści bardzo długo nie mogli się wstrzelić do kosza rywali. Pierwsze punkty, a w zasadzie tylko jeden, zdobyli dopiero w 7. minucie spotkania. Wtedy było 1:6 dla Czarnych. Po pierwszej kwarcie leszczynianie przegrywali 9:14. Drugą ćwiartkę wygrali 19:16 i do przerwy było 28:30 dla czterokrotnych brązowych medalistów DMP, którzy jeszcze w poprzednim sezonie grali w ekstraklasie.
Po zmianie stron poloniści zaczęli w końcu trafiać. Przed ostatnią odsłoną przegrywali jednak 46:50. Przełom nastąpił na początku czwartej kwarty. Wtedy ciężar gry wzięli na siebie rutyniarze. Punkty Chanasa, Mroczka-Truskowskiego, a zwłaszcza Kaczmarzyka, zrobiły różnicę. Gospodarze niesieni dopingiem publiczności zdołali wreszcie odskoczyć i dowieźli zwycięstwo do ostatniej syreny.
- Bardzo dziękujemy za takie wsparcie - powiedział trener Łukasz Grudniewski. - Wielką sztuką jest wygrywać, gdy nie idzie, a tak było dzisiaj w naszym przypadku. W pierwszej połowie nie mogliśmy nic trafić.
Punkty zdobyli: Kaczmarzyk 25, Chanas 15, Stawiak 11, Mroczek-Truskowski i Milczyński po 9, S. Sanny 4, M. Sanny i Kutta po 3, Trubacz 0.
(ceg), Fot. E. Baldys
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz