Siatkarze UKS 9 Leszno dobrze rozpoczęli sobotnie spotkanie trzecioligowe z Piątką Turek. Ostatecznie jednak ulegli gościom 1:3.
Po wygranym gładko pierwszym secie (25:18) wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. Niestety, coś się jednak zacięło w grze leszczyńskiej druzyny. Trzy kolejne sety wyglądały podobnie - punkty uciekały, brakowało dokładności. Nasi trzecioligowcy przegrali je do: 20, 19 i 17, a całe spotkanie 1:3.
Porażkę z Piątką próbował tłumaczyć szkoleniowiec leszczyńskiej drużyny.
- W tym zespole jest ogromny potencjał i mam cały czas nadzieje, że zespół zacznie grać na swoim poziomie. Tym bardziej, że pokazaliśmy, choćby w meczu z Ostrowem, że grać potrafimy. Moi zawodnicy mają ciężki okres przygotowawczy za sobą, sumiennie pracujemy na treningach. To musi zaskoczyć i wtedy będą trudni do zatrzymania - powiedział po meczu Jarosław Borowski.
Szansa na rehabilitację już w najbliższy weekend. 10 listopada nasz zespół wybiera się do Kępna, gdzie zmierzy się z tamtejszym Sokołem. Liczymy na pomyślne wieści po tej kolejce.
(ceg), Fot. E. Baldys
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz