Po raz szósty w tym sezonie wygrali w I lidze koszykarze Jamaleksu Polonii 1912 Leszno. W środowy wieczór pokonali w Trapezie Eneę Astorię Bydgoszcz.
Gospodarze bardzo chcieli się zrehabilitować przed swoimi kibicami za niedzielną porażkę w Siedlcach, gdzie przegrali z ostatnim w tabeli SKK. Walczyli, starali się, ale znów mieli problemy ze skutecznością. Po pierwszej kwarcie wygrywali 21:15. W drugiej odjechali na kilkanaście punktów i do przerwy było 40:25. Wydawało się, że jest po zawodach. Niestety, słaby początek trzeciej odsłony (0:7) pozwolił bydgoszczonom uwiarzyć w siebie. Ambitnie gonili, zbliżyli się nawet na 8 punktów, ale końcówka należała do naszych koszykarzy. Wygrali 72:58.
Mecz pechowo zakończył się dla Marca Oscara Sanny, który doznał urazu stawu skokowego i po meczu pojechał na badania do szpitala.
- Bardzo zależało nam na tym zwycięstwie, bo wiemy, że Astoria do groźny rywal. Udało się i z tego się cieszymy, szczególnie, że te środowe mecze są niezwykle trudne. Jest mało czasu na odpoczynek i regenerację. My po niedzielnym meczu w Siedlcach, do Leszna wróciliśmy dopiero w poniedziałek nad ranem - powiedział trener Łukasz Grudniewski.
Punkty dla Polonii zdobyli: Chanas 19, Kaczmarzyk 15, S. Sanny 11, Stawiak 8, Milczyński 6, Trubacz i Mroczek-Truskowski po 5, M. Sanny 3 i Kutta 0.
(ceg), Fot. E. Baldys
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz