Zamknij

Jak oni komplikują sobie życie! Znów trudna sytuacja koszykarzy. Do końca będą musieli walczyć o play-offy (zdjęcia)

21:25, 16.03.2019 D.C Fot. E. Baldys Aktualizacja: 13:08, 17.03.2019
Skomentuj

Sobotni pojedynek Jamaleksu Polonii 1912 Leszno z Górnikiem Wałbrzych zakończył się zasłużonym zwycięstwem gości. Dobrze, że tylko różnicą 12 punktów, bo przy 17 "oczkach" rywale wyprzedziliby w tabeli naszych koszykarzy.

Wydawało się, że po środowej, efektownej wygranej nad AZS AGH Kraków, podopieczni Łukasza Grudniewskiego pójdą za ciosem i pokonają także wałbrzyszan. Tak się jednak nie stało. Gospodarze zagrali fatalnie w pierwszej kwarcie, którą przegrali 14:28. Do gry wrócili jednak w drugiej odsłonie, którą wygrali 25:14. Tym samym po 20 minutach było tylko 42:39 dla Górnika.

Zaraz po wznowieniu ta przewaga stopniała do jednego "oczka". Na tym się jednak skończyło. Goście narzucili swój styl gry i sukcesywnie zwiększali przewagę.

- To była defensywna katastrofa. Daliśmy sobie rzucić w trzeciej kwarcie aż 30 punktów, a sami zdobyliśmy zaledwie 12. Znów bardzo mocno skomplikowaliśmy sobie życie - powiedział trener Łukasz Grudniewski.

Przed ostatnią ćwiartką było już 72:51 dla Górnika i bój toczył się jedynie o zmniejszenie rozmiarów porażki. W Wałbrzychu nasi koszykarze wygrali 16 punktami i aby zachować przewagę w tabeli nad rywalami musieli przegrać mniejszą różnicą punktową. To im się udało - było 76:88 - ale to marne pocieszenie, bo znów spadli na 7. miejsce w tabeli.

Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały tylko dwie kolejki i dwa trudne spotkania - najpierw w Kutnie z Polfarmeksem, a następnie u siebie z Biofarmem Poznań. Trzeba wygrać oba, aby zapewnić sobie udział w fazie play-off.

Najwięcej punktów dla Polonii zdobyli w sobotę: Chanas 17, Trubacz i Ochońko po 14 oraz Mroczek-Truskowski 11.

(D.C Fot. E. Baldys)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%