Zamknij

Worek z bramkami otworzył się dopiero po przerwie. W Toruniu padło ich w niedzielę aż osiem

19:40, 10.01.2021 D.C. Fot. J. Kuik Aktualizacja: 19:58, 10.01.2021
Skomentuj

Po przerwie świąteczno-noworocznej do ligowej rywalizacji wrócili futsalowcy GI Malepszy Leszno. Na początek rundy rewanżowej gościli w grodzie Kopernika.

Podopieczni Tomasza Trznadla rozpoczęli drugą część sezonu od niedzielnego wyjazdu do grodu Kopernika. Zgodnie z tradycją toruńsko-leszczyńskich pojedynków nie byliśmy początkowo świadkami strzeleckiej kanonady. W pierwszej połowie padł tylko jeden gol, a w 4. minucie zdobyli go gospodarze. Po przerwie worek z bramkami w końcu się otworzył.

Na 1:1 wyrównał Adrian Niedźwiedzki, ale później dwa trafienia zaliczyli gospodarze. Kontaktową bramkę uzyskał Piotr Pietruszko, jednak torunianie momentalnie odpowiedzieli tym samym. Było zatem 4:2, ale goście nie odpuszczali. Wycofali bramkarza i mocno cisnęli. Trzeciego gola dla nich zdobył Pietruszko. Kolejne ataki zakończyły się jednak przejęciem piłki i strzałem do pustej bramki. Mecz przyniósł ostatecznie wynik 5:3 dla FC Toruń.

(D.C. Fot. J. Kuik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%