Żużlowcy Fogo Unii Leszno pewnie pokonali na swoim torze GKM Grudziądz. W piątkowy wieczór wygrali 56:34 i przybliżyli się do fazy play-off.
Niemal do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy goście będą mogli skorzystać z usług poobijanego Nicki'ego Pedersena.
- Duńczyk jest z nami i liczymy na jego dużą zdobyć punktową - mówił przed meczem Janusz Ślączka.
Trener GKM-u liczył na dobrą postawę wszystkich swoich zawodników, w tym skutecznego podczas niedawnego IMP-u w Lesznie Krzysztofa Kasprzaka.
- Tor jest dzisiaj nieco inny niż na finale. Na starcie jest bardziej twardo. Planujemy jednak odjechać tutaj dobre zawody - zapowiadał popularny "Kasper".
Markotną minę miał przed spotkaniem opiekun "Byków". Nic dziwnego, kara jaką otrzymał za przygotowanie toru podczas meczu z Wrocławiem jest bardzo dotkliwa.
- Werdykt Komisji Orzekającej Ligi przyjęliśmy do wiadomości, odwołamy się i będziemy czekać co będzie dalej - zdradził Piotr Baron.
W sprawie piątkowego spotkania dodał:
- Trudno się jedzie takie mecze, jak ten dzisiejszy. GKM-u nie można z góry skreślać. To trudny przeciwnik, którego szanujemy.
Z szumnych zapowiedzi gości niewiele jednak wyszło i mecz nie dostarczył niestety zbyt wielu emocji. Od początku inicjatywę przejęli gospodarze, którzy po pierwszej serii wygrywali już 16:8. Kolejne 8 punktów przewagi dorzucili po siedmiu gonitwach, kiedy to zrobiło się już 29:13. Goście wykorzystali w ósmym wyścigu wykluczenie Piotra Pawlickiego za dotknięcie taśmy i zwyciężyli podwójnie (Bjerre i Kasprzak) nad leszczyńskimi juniorami.
Wiele więcej już nie wskórali i to gospodarze wygrali ostatecznie 56:34.
- Nie do końca dzisiaj wszystko pasowało - podsumował swój występ Janusz Kołodziej. - Ostatnie moje biegi były lepsze niż te wcześniejsze, ale do pełni szczęścia brakowało jeszcze trochę lepszych startów.
Leszno: Sajfutdinow 11 (3,2,3,0,3), Kołodziej 11 (3,3,2,1,2), Lidsey 5 (0,3,d,2), Doyle 14 (3,2,3,3,3), Pi. Pawlicki 7 (1,3,w,3,0), Pludra 3 (1,2,0), Ratajczak 5 (3,0,1,1).
Grudziądz: Prz. Pawlicki 6 (1,2,1,1,1), Krakowiak 7 (d,2,0,3,2), Kasprzak 6 (1,1,3,0,1), Bjerre 5 (1,0,2,2), Pedersen (1,2,2,2,0), Bartkowiak 3 (2,0,1,0), Orgacki 0 (0,0).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz