Pechowy dla Jaimona Lidsey'a okazał się występ w niedzielnym meczu drugoligowej drużyny Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz. Australijczyk zanotował upadek w 9. wyścigu i trafił do szpitala.
"Kangur", po raz kolejny w tym sezonie, miał pomóc "Niedźwiadkom" w walce o drugoligowe punkty. Rozpoczął od wygranej w swoim pierwszym biegu. W drugim przywiózł jedynkę. Pechowy okazał jego trzeci występ, który miał miejsce w 9. gonitwie. W trzecim podejściu do tego wyścigu na pierwszym wirażu doszło do kontaktu pomiędzy Kostygowem a Lidsey'em Obaj upadli na tor. Łotysz szybko się pozbierał, natomiast kłopot z tym miał leszczyński Australijczyk. Ponieważ miał problemy z oddychaniem - takie były pierwsze doniesienia z Łotwy - został przewieziony karetką do szpitala. Pozostaje mieć nadzieję, że skończy się tylko na strachu.
Mimo absencji Lidsey'a do końca zawodów, gościom udało się obronić prowadzenie i pokonali Lokomotiv 47:42. W ich barwach najskuteczniejsi byli: Dróżdż 14, Baliński 10 i Szlauderbach 9.
AKTUALIZACJA
Informacja za Unią Leszno - Wstępna diagnoza - wstrząs mózgu ale obecnie w szpitalu Jaimo przechodzi kompleksowe badania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz