Solidnego "dzwona" zaliczył w meczu ligi duńskiej Nicki Pedersen. Były żużlowiec Fogo Unii Leszno przebywa w szpitalu.
Do groźnego upadku trzykrotnego mistrza świata doszło w środowym mecz ligi duńskiej pomiędzy Slengerup i Holsted. Pedersen na pierwszym łuku zderzył się z kolegą z pary Rene Bachem i obaj zostali odwiezieni do szpitala
Za pośrednictwem mediów społecznościowych Nicki przekazał informacje o swoim stanie zdrowia.
- Po prześwietleniu w szpitalu Hillerød potwierdzono, że mam złamane żebra oraz uszkodzone i przebite jedno płuco. Ze względu na dziurę w płucu, dziś rano czeka mnie nowy skan, a następnie ocena lekarzy czy uważają, że trzeba włożyć dren, aby płuco się osadziło. Jestem posiniaczony i boli mnie klatka piersiowa, plecy, nadgarstek i prawa noga. Więcej informacji później, gdy pojawią się nowe skany. Jestem w dobrym humorze, zawsze mogło być gorzej - przekazał Nicki Pedersen.
fan10:37, 19.05.2022
3 0
Trzymaj się NIKODEM! 10:37, 19.05.2022
Xs11:30, 19.05.2022
3 0
Powrotu do zdrowia życzę 11:30, 19.05.2022
kibic13:07, 20.05.2022
0 0
Nicki nie z takich karamboli wychodził obronną ręką. Trzymaj się chłopie! 13:07, 20.05.2022
miętkibambosz16:43, 20.05.2022
1 0
zdziwiony jest ?przecież to na własne życzenie zrobił a media robią wielkie hallo ze jakiś motocyklista się połamał ,żużel to nie sport to wyścigi motorkami i tyle 16:43, 20.05.2022