Leszek Demski o sytuacji z meczu Unii z Apatorem: Wyścig do przerwania, Pawlicki do wykluczenia!

Burzliwą dyskusję podczas wieczornego Magazynu PGE Ekstraligi wywołała sytuacją z 13. biegu meczu Fogo Unii z Apatorem Toruń.

Przypomnijmy, że Piotr Pawlicki ostro wszedł pod Patryka Dudka, a ten był bliski upadku. Sędzia przerwał wyścig, wykluczając po analizie wydarzenia zawodnika Apatora.

- Piotrek mocno powiózł pod bandę Patryka i ten bronił się przed upadkiem - ocenił sytuację Marek Cieślak, były trener kadry.

A co miał do powiedzenia Leszek Demski, szef sędziów.

- Piotr Pawlicki, jak to powiedział trener Cieślak, faktycznie powiózł rywala, ja bym nawet powiedział, że pojechał z nim "jak z furą". Uważam, że arbiter podjął słuszną decyzję przerywając bieg, bo leszczynianin pojechał za ostro i za daleko wywiózł Dudka. Ten bieg należało przerwać i to była prawidłowa decyzja. Natomiast to co stało się później, to niestety nie mogę się zgodzić z sędzią. Do wykluczenia był bowiem Piotr Pawlicki.

Głos zabrał też leszczyński żużlowiec.

- Wjechałem szybko w łuk i zrobiłem długą prostą. Troszkę nawierzchni było jeszcze zostawionej po 10. biegu, po równaniu, i tam dostałem niezłego kopa. Myślę, że każdy mógł się zachować trochę inaczej. Patryk mógł przycinać, ja nie wiem czy mogłem aż tak daleko nie wyjeżdżać, ale nad wszystkim panowałem i sędzia podjął taką decyzję, a nie inną. Wiadomo, że ona była zła dla ekipy z Torunia, a szczęśliwa dla nas, bo w powtórce wygraliśmy 5:1. Na pewno będzie jeszcze dużo spekulacji na ten temat. Było ciasno, ostro, myślę że takie sytuacje się zdarzają na torze - powiedział Piotr Pawlicki.

[ZT]54232[/ZT]