Janusz Kołodziej nie wykorzystał wielkiej szansy i w ostatnim turnieju Speedway European Championship nie zdołał utrzymać przodownictwa w tym cyklu. Musiał się ostatecznie zadowolić wicemistrzostwem Europy, co nie dało mu niestety awansu do przyszłorocznej edycji Grand Prix.
Do piątkowego turnieju w Pardubicach Janusz Kołodziej przystępował w jednopunktową przewagą nad drugim w klasyfikacji przejściowej Leonem Madsenem.
Popularny "Koldi" nie obronił tej skromnej zaliczki z trzech poprzednich rund. W zasadniczej części turnieju zdobył 11 punktów (3,1,3,2,2)., co wystarczyło do udziału w biegu barażowym. W nim zawodnik Fogo Unii zajął jednak ostatnie miejsce i nie wjechał do finału. W nim znalazł się natomiast Madsen.
Tam przyklepał złoto dla siebie, zajmując drugie miejsce za Mikkelem Michelsenem. Ten zdołał tym samym wyprzedzić na podium w klasyfikacji końcowej walczącego o brąz Patryka Dudka. Tym samym Duńczycy ograli Polaków.
Mistrzem Europy został zatem Madsen, wicemistrzem Kołodziej, a trzecia lokata przypadła Michelsenowi.
W Pardubicach dziesiąte miejsce zajął Piotr Pawlicki 7 (2,1,2,0,2), a dwunasty był David Bellego 5 (0,0,2,0,3).
0 0
Następnym razem będzie lepiej