- Na pewno nie położymy się przed Francją. Będziemy robić wszystko, żeby wygrać, zwłaszcza ten mecz u siebie - powiedział w wywiadzie udzielonym naszej gazecie Bartosz Jurecki.
Wychowanek Tęczy Kościan, wielokrotny reprezentant Polski w piłce ręcznej i medalista mistrzostw świata, został niedawno samodzielnym trenerem Biało-Czerwonych. Ma poprowadzić narodową drużynę w dwumeczu z Francją w eliminacjach do mistrzostw Europy.
Bartosza Jureckiego spytaliśmy o to, jak przyjął propozycję złożoną przez związek.
- Przyznam się, że się tego nie spodziewałem. Każdy z naszego sztabu z mistrzostw świata myślał, że to pozostanie na tych samych zasadach, że Patryk Rombel będzie pierwszy, a ja będę jego asystentem. Tym bardziej, że całą swoją przyszłość ustawiałem pod tę kadrę. Wyszło jak wyszło. Dostałem propozycję, żeby na marzec objąć reprezentację Polski. Nie była to dla mnie decyzja łatwa. Musiałem sobie wszystko poukładać. Po namyśle postanowiłem, że te dwa mecze z Francją poprowadzę kadrę, a co będzie później, to zobaczymy. Dużo czasu na decyzję nie miałem.
- Czy jest szansa, że to będzie dłużej, niż tylko na te dwa spotkania z Trójkolorowymi? - dopytaliśmy B. Jureckiego
- Na razie na te dwa mecze. Wiem, że zgłaszają się trenerzy, którzy później chcieliby objąć to stanowisko, więc co będzie dalej okaże się niedługo.
Cały wywiad z nowym trenerem kadry szczypiornistów przeczytacie w najnowszym wydaniu gazety ABC. Zachęcamy do lektury.
0 0
Uwierzę jak to zobaczę.