W sobotni wieczór o komplet punktów w rozgrywkach krajowej elity wzbogacili się futsalowcy GI Malepszy Arth Soft Leszno. Pokonali u siebie Ruch Chorzów 8:6. Przy okazji meczu doszło do niecodziennego wydarzenia.
Na oczach licznie zgromadzonej widowni, zawodnik leszczyńskiego klubu Viacheslav Kozhemiaka, oświadczył się swojej dziewczynie, wręczając jej zaręczynowy pierścionek.
- Coś tam przeczuwałam, ale była to jednak niespodzianka - powiedziała nam pani Snieżka.
To także Ukrainka, a oboje znają się jeszcze z czasów gry Viacheslava w Łodzi. Ten nie tylko wręczył pierścionek i bukiet kwiatów, ale niecodzienne zaręczyny okrasił golem zdobytym dla leszczynian w 8. minucie spotkania.
Gospodarze prowadzili już 8:3, ale w końcówce mocno się rozluźnili i dali sobie strzelić aż trzy bramki.
- Mieliśmy grać spokojnie, szanować piłkę, a tymczasem straciliśmy w końcówce aż trzy gole. Musimy się zacząć z tego rozliczać, bo tak nie może to wyglądać. Nie można u siebie tracić aż sześciu goli z taką drużyną jak Ruch - nie krył niezadowolenia trener Tomasz Trznadel.
Już w najbliższą środę nasz zespół zagra kolejny pojedynek w Fogo Futsal Ekstraklasie - w Warszawie z AZS UW Wilanów.
2 0
Brawo za trzy punkty! To raz ! A dwa Panie Tomaszu takie mecze też się zdążają...ale patrzymy pół szklanki pełne mimo rozkojarzenia i grania na pół gwizdka wygraliśmy! Teraz w środę już pelna koncentracja a w sobotę wisienka na torcie! Wasze nogi nasze gardła i damy radę !🔥🔥