Zamknij

Euforia na Smoczyku! Kapitan poprowadził "Byki" do zwycięstwa na inaugurację ligi (zdjęcia)

22:54, 12.04.2024 ceg, Fot. J. Kuik Aktualizacja: 15:32, 20.04.2024
Skomentuj

Od zwycięstwa 47:43 rozpoczęli nowe rozgrywki w PGE Ekstralidze żużlowcy Fogo Unii Leszno. Losy piątkowego spotkania ważyły się do ostatniego wyścigu.

Dopiero dzień przed meczem z Włókniarzem, wyjaśniła się sprawa startu Janusza Kołodzieja. Kapitan "Byków" dał pozytywny sygnał już we wtorkowe popołudnie, kiedy zaliczył pierwszy po kontuzji trening, ale na ostateczną decyzję co do jego występu trzeba było czekać do środy. W tym dniu zawodnik przeszedł szczegółowe badania w Koninie, na które został skierowany przez PGE Ekstraligę. Ich wyniki okazały się pomyślne dla lidera drużyny i w czwartek rano klub przekazał informację, na którą czekano w Lesznie z wielkim niepokojem.

- Przez te dwa tygodnie wykonaliśmy z rehabilitantem dużo pracy, że można powiedzieć, że zbudowaliśmy most albo mostek i dzisiaj mogę jechać. Naprawdę dużo pracy mnie to kosztowało. Od rana do wieczora, do spania - mówił Janusz Kołodziej przed meczem.

Była zatem zgoda na start, ale niewiadomą pozostawała dyspozycja lidera drużyny. Ten jednak nie zawiódł. Zdobył w piątkowy wieczór aż 13 punktów i poprowadził kolegów do cennej wygranej nad Włókniarzem.

Inauguracyjne spotkanie nowego sezonu ściągnęło na Smoczyka około 10 tysięcy kibiców, którzy stworzyli znakomitą atmosferę. Pomogła w tym dobra jazda gospodarzy.

Ci, już po sześciu biegach wygrywali 10 punktami (23:13). Taka różnica utrzymywała się jeszcze po 10. gonitwie. Rywale jednak nie odpuszczali i przed wyścigami nominowanymi było już tylko 42:36, Jeszcze większy niepokój wśród miejscowych fanów pojawił się po 14. biegu, bowiem goście wygrali podwójnie i zmniejszyli stratę do zaledwie 2 "oczek".

Emocje sięgnęły zatem zenitu, ale zaraz po starcie upadł Mikkelsen i został wykluczony z powtórki. W tym momencie stało się jasne, że gospodarze nie stracą meczowego zwycięstwa. Kołodziej i Lebiediew powalczyli o pełną pulę, dobrze wyszli spod taśmy, ale dali się rozdzielić piekielnie szybkiemu na Smoczyku Madsenowi. 4:2 dla Fogo Unii i końcowa wygrana 47:43.

UNIA: Smektała 3+2 (0,1*,2*,0), Kołodziej 13 (3,2,3,2,3); Lebiediew 11 (2,3,2,3,1), Rew 4+2 (0,2*,1*,1), Zengota 7 (3,3,1,w,0),  Mencel 2+1 (2*,0,w), Ratajczak 7+1 (3,2*,1,1).

WŁÓKNIARZ: Michelsen 10 (3,1,1,3,2,w), Drabik 1+1 (1*,0,0), Woryna 6+2 (1,0,2*,1,2), Hansen 8+1 (2,1, 2*,3), Madsen 16 (2,3,3,3,3,2), Kupiec 2+1 (1,1*,0,0), Halkiewicz 0 (0,0). 

[FOTORELACJA]8800[/FOTORELACJA]

 

(ceg, Fot. J. Kuik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

123123

4 0

Dużo nie brakowało do wtopy. Na końcu motorki były wolne. 23:14, 12.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%