Po raz pierwszy w rundzie wiosennej przegrali piłkarze KP Polonia 1912 Leszno. W piątkowy wieczór ulegli w Gnieźnie Mieszkowi 0:2.
Gnieźnianie od początku dominowali na boisku. Swoją przewagę udokumentowali golem zdobytym już w 9. minucie spotkania. Poza tą bramką niewiele działo się jednak w pierwszej połowie. Do przerwy mieliśmy zatem wynik 1:0 dla Mieszka. Dla polonistów było to zdecydowanie najsłabsze 45 minut tej wiosny.
Nieco lepiej wyglądało to po zmianie stron. Zaraz po wznowieniu gry groźny strzał Nowaka został zablokowany przez rywali. Ci podwyższyli w 64. minucie i zrobiło się 2:0. Zmiany w składzie dokonane przez trenera gości niewiele zmieniły. Wprawdzie w końcówce dobrą sytuację miał jeszcze Patryk Gendera, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie i komplet "oczek" zainkasowali gospodarze.
- To była faktycznie najgorsza pierwsza połowa od czasu, gdy prowadzę w Polonii seniorów - przyznał trener Karol Miś. - Bardzo słabo weszliśmy w mecz i później było ciężko. Inna sprawa, że gnieźnianie zagrali bardzo dobre zawody.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz