Po trzech meczach wyjazdowych zagrali w końcu u siebie. I to jak!

Na zwycięską ścieżkę wrócili piłkarze KP Polonia 1912 Leszno. W sobotę pokonali u siebie Ostrovię Ostrów Wielkopolski.

Po trzech wyjazdowych spotkaniach z rzędu w sobotę poloniści zagrali ponownie przed własną publicznością. W Lesznie zmierzyli się z Ostrovią.

Gospodarze prowadzili od 22. minuty, kiedy to dośrodkował z rzutu wolnego Michał Skrzypczak, a skuteczną główką popisał się Damian Nowak. Ten drugi mógł podwyższyć jeszcze w pierwszej połowie, ale rywale wybili w ostatniej chwili piłkę po jego uderzeniu na róg.

Po zmianie stron leszczynianie po raz drugi pokonali bramkarza Ostrovii. Mieliśmy niemal kopię akcji z pierwszej części spotkania. Znów dogrywał piłkę Skrzypczak, a drugiego gola zdobył Nowak, z tym że tym razem nogą, nie głową.

W samej końcówce gospodarze mieli jeszcze dwie dogodnie sytuacje do zmiany rezultatu, ale niestety ich nie wykorzystali i mecz zakończył się wynikiem 2:0.

- Cieszy bardzo dobra reakcja zespołu po porażce w Gnieźnie, z poprzedniej kolejki. Cały zespół dzisiaj walczył i wybiegał to zwycięstwo - powiedział trener Karol Miś.