Janusz Kołodziej i Rafał Okoniewski wśród typerów Leszczyńskich Prognoz Żużlowych (zdjęcia)

Leszczyńskie Prognozy Żużlowe liczą sobie już 24 lata. To typowanie wyników meczów i klasyfikacji końcowej poszczególnych rozgrywek żużlowych, nie tylko ligowych.

W tegorocznej edycji zabawy wzięło udział 76 sympatyków "czarnego sportu". Triumfatorem klasyfikacji generalnej został Macios, czyli Maciej Koitka. To kibic z... Gniezna.

- To był mój drugi pełny sezon w LPŻ. U nas w Gnieźnie nie ma takiej zabawy, więc chętnie przystąpiłem do kolegów z Leszna. Na co dzień jestem kibicem, Startu, ale mocno interesuję się żużlem. Co było najtrudniejsze? Ten pierwszy etap, bo na początku sezonu zawsze niewiele wiadomo o kondycji poszczególnych zespołów i zawodników - zdradził Maciej Koitka.

Jemu przypadł też puchar prezesa LPŻ za największą ilość trafnych wyników.

Tuż za triumfatorem uplasował się Radzio, czyli Radosław Błaszkiewicz, ubiegłoroczny zwycięzca, a na co dzień prezes Leszczyńskich Prognoz Żużlowych.

- Tym razem było drugie miejsce, a do zwycięzcy straciłem trzy punkty. Kluczowy okazał się pierwszy etap typowania - powiedział nam Radosław Błaszkiewicz. - Cieszymy się, że wciąż są chętni do typowania wyników. W przyszłym roku zorganizujemy jubileuszową, 25. edycję.

Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Piker, czyli Tomasz Tkacz.

W klasyfikacji zespołowej najlepsi okazali się gracze Falubazu (Meg - Magdalena Błaszyk, Redbull - Wojciech Błaszyk i Rafi - Rafał Turlejski). Wyprzedzili H5N1 ( Kristo - Krzysztof Kaczmarek, Piker - Tomasz Tkacz i Żyła - Krzysztof Tórz) i Steam (Apolo - Adam Poloch, gugu88 - Michał Poloch i Guliwer - Arkadiusz Maćkowski).

Gośćmi uczestników LPŻ byli Janusz Kołodziej, Rafał Okoniewski i Ryszard Buśkiewicz.

-  Dla mnie to druga wizyta na podsumowaniu prognoz żużlowych. Cieszę się że tu jestem, bo to grono prawdziwych ekspertów. Miło nam też z Rafałem, że mimo tak trudnego dla nas sezonu, otrzymaliśmy taką owację od uczestników LPŻ. Fajnie, że chłopacy mogą zakończyć sezon jak na gali PGE Ekstraligi  - powiedział Janusz Kołodziej.

[FOTORELACJA]9778[/FOTORELACJA]