To nie tak miało być. Wymagający tor w Krośnie sprzymierzeńcem Wilków

Już w drugiej kolejce Metalkas 2. Ekstraligi pierwszej porażki w nowym sezonie doznali żużlowcy Fogo Unii Leszno. Ulegli w niedzielę w Krośnie tamtejszym Wilkom 42:48.

Goście musieli sobie radzić na wyjeździe bez Bena Cooka. Korzystali z zastępstwa zawodnika za Australijczyka, który po kontuzji w lidze angielskiej będzie musiał pauzować około 8 tygodni.

- Krośnianie, po wygranej na inaugurację sezonu w Ostrowie Wielkopolskim, dali jasny sygnał, że chcą walczyć o czołową czwórkę. Czeka nas zatem trudna przeprawa - mówił przed starciem z Wilkami Sławomir Kryjom.

Pierwszy bieg przyniósł niespodziankę, bo gospodarze wygrali go podwójnie. Pomogła im w tym taśma Janusza Kołodzieja. W wyścigu juniorskim upadek zanotował Kacper Mania, ale osamotniony Mencel uporał się z rywalami. W trzeciej gonitwie leszczynianie doprowadzili do remisu 9:9. Stało się tak za sprawą liderów "Byków" - Kołodzieja i Zengoty. Po chwili goście po raz pierwszy wyszli na prowadzenie, gdyż kapitalnie pojechali Parnitskyi i Mencel. Po pierwszej serii startów było zatem 14:10 dla zespołu Rafała Okoniewskiego.

- Na drugi bieg zmieniłem ustawienia i było już lepiej niż na inaugurację, gdy byłem czwarty. Lekki stresik był na początku, ale z każdym biegiem wygląda to coraz lepiej - mówił w trakcie spotkania Antek Mencel, najbardziej zapracowany zawodnik pierwszej serii.

Druga była bardzo wyrównana, a gospodarzom udało się zmniejszyć dystans do 2 "oczek" (20:22). Generalnie, na trudnym, przyczepnym torze w Krośnie, decydował start, bo na dystansie walki w zasadzie nie było. Z tym lepiej radzili sobie w trzeciej odsłonie meczu krośnianie i to oni wygrywali po 10. biegu 31:29.

- Dzisiaj warunki są faktycznie bardzo wymagające. W moim przypadku wygląda to gorzej od Tobiasza Musielaka, który pobił rekord toruj. Walczymy jednak dalej - zapowiadał Janusz Kołodziej.

Po porażce w 11. wyścigu 1:5, w kolejnym odwrotny wynik był dla gości i dzięki temu przewaga gospodarzy znów stopniała do 2 punktów i podobnie było też przed biegami nominowanymi (40:38).

Finisz należał jednak do Wilków i to rywale zainkasowali już drugi w tym sezonie komplet "oczek".

Punkty dla Unii: Cook zz, Kołodziej 8 (t,3,2,1,2,0), Pickering 7 (1,2,1,2,1,d), Parnitskyi 6 (3,0,1,2,0), Zengota 12 (2,3,1,1,2,3), Mencel 9 (0,3,2,0,3,1), Mania 0 (u,d), Wojtyńka ns.

[ZT]74600[/ZT]

[ZT]74605[/ZT]