Niesamowitych emocji dostarczył kibicom niedzielny mecz futsalowy w Trapezie. Drużyna GI Malepszy Leszno podejmowała Widzew Łódź.
Faworytem byli gospodarze, ale to goście rozpoczęli z wysokiego C. Po niespełna 7 minutach prowadzili już 3:0. Gospodarze pozbierali się i najpierw gola zdobył Serhi Malyshko, a następnie Mateusz Lisowski. Gdy na tablicy pojawił się remis wydawało się, że będzie już z górki. Nic z tego, bo tuż przed przerwą czwartą bramkę zdobyli łodzianie.
Po zmianie stron do stanu 4:4 doprowadził Rajmund Siecla, a wynik spotkania ustalił w 30. minucie Mateusz Lisowski. Tym samym komplet "oczek" trafił na konto leszczyńskich futsalowców. Oni umocnili się tym samym na trzecim miejscu w tabeli Fogo Futsal Ekstraklasy.
[ZT]78755[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz