Przyjaciele, dawni uczniowie i ci, których Jerzy Reich zaraził pasją do muzyki oraz ci, którzy po prostu chcieli być uczestnikami ważnego wydarzenia, spotkali się Bibliotece Ratuszowej w Lesznie. Bo właśnie tam w sobotni wieczór odbył się benefis króla leszczyńskiego jazzu.
- Królu złoty - tak do Jerzego Reicha, najważniejszego gościa spotkania zwrócił się Andrzej Kuźmiński, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej. - Cieszę się, że możemy spędzić czas z jego wysokością Jerzym I, królem leszczyńskiego jazzu, bożyszczem bluesmenek, osobą niezwykłą, która dla nas miłośników jazzu i ludzi, którzy cenią sobie polską kulturę, jest to mentor. Państwu, którzy tu jesteście, dziękuję, że chcecie stanowić jego niezwykły dwór.
Benefis Jerzego Reicha poprowadził dziennikarz muzyczny Andrzej Winiszewski, który rozmawiając z bohaterem wieczoru "wyciągał" od niego wspomnienia związane z jazzem.
- W szkole miałem kolegę z równoległej klasy, dzięki któremu kupiłem pierwszy numer "Jazzu", do dziś pamiętam wrzesień 61. Kupowałem płyty pod jego dyktando, a najbardziej pamiętam duży winyl Jazz Jamboree 1961.
Na miejscach dla publiczności było kilku uczniów Jerzego Reicha, a także znany dziennikarz Dionizy Piątkowski, znawca jazzu. Byli nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego, w którym J. Reich uczył. Był również Lech Woźny, prezes Polskiego Związku Filatelistów w Lesznie, którego członkiem jest J. Reich.
Na spotkaniu, na którym mówiono o muzyce, nie mogło jej zabraknąć. W Bibliotece Ratuszowej wystąpił Dixie Company. To jak grali dla Jerzego Reicha pokazuje fragment występu tutaj.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz