Sąd Pracy w Lesznie uznał, że Beata Kawka, była kierownik artystyczna Teatru Miejskiego została niesłusznie zwolniona z pracy. Teatr musi jej wypłacić 30.000 zł wraz z odsetkami.
Do zwolnienia Kawki z pracy w teatrze doszło w połowie maja 2018 roku. Ówczesny dyrektor Błażej Baraniak, za przyczynę zwolnienia kierownik artystycznej podał ,,utratę zaufania'', spowodowaną jej "działaniem na szkodę" placówki. Nie wyjaśnił jednak o jaką szkodę chodzi.
Na poprzedniej rozprawie w sądzie Beata Kawka mówiła, że sumienie wykonywała swoje obowiązki.
- Nigdy nie dowiedziałam się, o jaką szkodę chodziło, bo jej nie było. Nie wiem, co dyrektor Baraniak miał na myśli - powiedziała nam dzisiaj Beata Kawka.
Uważając, że została zwolniona niesłusznie, aktorka pozwała leszczyński teatr do Sądu Pracy. Domagała się 30.000 zł odszkodowania, czyli trzykrotności swojego uposażenia, gdy była zatrudniona w placówce.
Dzisiaj miało odbyć się przesłuchanie kolejnych świadków - prezydenta Łukasza Borowiaka i jego zastępcy Piotra Jóźwiaka, ale do tego nie doszło, bo sąd zakończył sprawę. Mógł to zrobić, bo teatr złożył tzw. oświadczenie procesowe o uznaniu powództwa w całości, a więc co do kwoty głównej i kosztów procesu. Nowy dyrektor placówki Zbigniew Rybka, powiedział nam, że teatrowi zależało na zakończeniu procesu, a złożenie takiego oświadczenia było jedynym środkiem, aby tak się stało.
- Miejsce teatru jest na scenie, a nie w sądzie. Przeszłość należało odciąć grubą linią i skupić się na przyszłych działaniach i rozwoju teatru - powiedział nam Zbigniew Rybka.
Zbigniew Rybka, nowy dyrektor Teatru Miejskiego, powiedział nam dzisiaj, że placówka nie widziała powodu, aby sprawa była kontynuowana przed sądem, bo nie służyło to teatrowi.
Sąd uznał natomiast, że do zwolnienia Kawki doszło w sposób naruszający przepisy prawa pracy.
Beata Kawka powiedziała nam, że ten wyrok potwierdza, iż została zwolniona z pracy niesłusznie i że nie szkodziła teatrowi. Zauważyła, że sprawiedliwości stało się zadość, ale trudno odbierać sądowe postanowienie z satysfakcją, bo w związku ze zwolnieniem z pracy i ,,uzasadnieniem'' tej decyzji przeszła w życiu bardzo trudny okres.
- Za osobą zwolnioną z pracy w związku z ,,działaniem na szkodę" placówki takie określenie i domniemanie ciągnie się jak zły cień - tłumaczyła.
Aktorka zaznaczyła, że odszkodowanie, które tak naprawdę zapłaci miasto, przeznaczy na działalność założonej przez siebie Fundacji Edukacji Teatralnej i Artystycznej FETA. Dodała, że ma swój teatr, który pracuje m.in. nad sztuką dla młodego widza w przełożeniu na gwarę wielkopolską. Z tym przedstawieniem chce na początku przyszłego roku odwiedzić Leszno.
Teatr został także obciążony kosztami sądowymi procesu.
Marian17:16, 11.10.2019
Za jakis czas zapomnimy. 17:16, 11.10.2019
ja20:26, 11.10.2019
Spójrzcie, jaka ładna, ciekawa i normalna nazwa i ładny skrót FETA (obydwa skróty dotyczą działalności w sferze kultury) w porównaniu z leszczyńskim LUFA. 20:26, 11.10.2019
Kuba21:09, 11.10.2019
Można albo się zgodzić i żyć z świadomością niesprawiedliwości, albo walczyć. Pani wybrała drogę krętą i gratuluję wytrwałości. Zwalnia się często ludzi wartościowych bez przyczyny i nie znam Pani, ale pewnie była Pani dla nich z wygodną na bakier co nie oznacza, że była Pani zbyt wartościowa by tam pracować. Pięknie jest odłączyć się od ludzi złych, by poznać wartość człowieka. Życzę wszystkiego dobrego osobie którą ktoś skrzywdził niesłusznie. Pozdrawiam 21:09, 11.10.2019
Wojtek18:04, 12.10.2019
Osoba, która podjęła decyzję o zwolnieniu powinna teraz z własnej kieszeni wypłacić odszkodowanie. 18:04, 12.10.2019
Beata Kawka17:48, 21.10.2019
https://www.facebook.com/telewizjaleszno/videos/634471416956735/ warto zobaczyć 17:48, 21.10.2019
Ja10:36, 22.10.2019
Szacunek dla pani, dożywotnia infamia dla tych małych ludzi, którzy potraktowali panią tak nieelegancko. 10:36, 22.10.2019
man09:52, 14.10.2019
1 0
Dokładnie... 09:52, 14.10.2019