Na Skateplazie jest monitoring-bez problemu mozna odnalezc winowajcow. Z tego co wiem, nieletnim nie wolno sprzedawac fajerwerkow. A wiec moze warto odszukac i ukarac dla przykladu?

SILENT SOUND na jednych jest napisane, więc hałasu nie robiły, a jakie widoki iście kosmiczne musiały powstawać, zatem w czym problem? Spoko, beletrystyczne wywody sobie darujmy. Potępiamy, oczywiście, używanie fajerwerków przed sylwestrem, jak i używanie ich per se oraz niemal ad hoc po zakupie.

Ale burdel na tym całym terenie jest niesamowity! A jakby zakupili te ogromne fajerwerki za ponad stówę i kanonady puszczali z tych katiuszy, to dopiero by była rozgrzewka przed sylwestrem, ale na szczęście nie kupili ich. Albo kupili i czekają na sylwestra, żeby w tym samym miejscu urządzić fajerwerkowe gwiezdne wojny.

Niestety przy resztkach z fajerwerków nie ma paragonów z datą i numerem kasy danego sklepu, żeby dojść do tego, kto je kupił i nawet zgubionych wizytówek nie ma ani walających się selfie z Instaxa, żeby można było zidentyfikować uczestników eventu i upomnieć, że tak się nie powinno robić, jak to oni robili, gdy się dobrze bawili jak się zgromadzili.

A resztki po fajerwerkach powinni wyrzucić do pojemników z papierem, ale czy aby na pewno tam, to człowiek pewności nie ma, a więc najlepiej do PSZOKA niech zawiozą, żeby planety nie zaśmiecać i być eco.

Ktoś im to sprzedaje. Każdego roku ten sam problem. Może czas zacząć karać sprzedawców, RODZICÓW i samych sprawców tych wyczynów. Jak zacznie się zabierać zezwolenia na handel materiałami nibezpiecznymi odpowiedzielnym za ten "balagan" może będzie spokój.....!!! A jak dzieciakowi stanie się krzywda, lub przyczyni się do nieszczęścia (straty w mieniu) będzie lament.