Na około 200 tysięcy złotych oszacowano wstępnie straty spowodowane pożarem domu we Włoszakowicach.

Straż pożarna została zaalarmowana dzisiaj, w niedzielę, kilkanaście minut po godz. 4. Palił się niezamieszkały dom w budowie przy ul. Gajowej. Ogień musiał pojawić się w budynku sporo wcześniej niż zaalarmowano strażaków, bo gdy przyjechali na miejsce pożaru, palił się już niemal cały dom.

Z dymem poszedł dach i strop budynku, spaliły się okna, od wysokiej temperatury popękały ściany wewnątrz domu. Strażacka akcja trwała ponad 3 godziny. Wzięło w niej udział 11 zastępów z PSP w Lesznie i Wschowie oraz OSP Włoszakowice, Bukówiec Górny i Krzycko Wielkie.

W domu nikogo nie było. Jego właściciel lub właściciele nie dotarli na miejsce pożaru w czasie, gdy prowadzona była akcja ratownicza. Oprócz strażaków na miejscu pożaru była policja.

Przyczyna pożaru na razie jest nieznana. Mogło dojść do przypadkowego zaprószenia ognia przez jakąś osobę, ale nie wyklucza się podpalenia.