Leszno dołożyło się do bicia ogólnopolskiego rekordu w jednoczesnym prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej. W akcji udział wzięło 271 osób. Jej inicjatorem było Stowarzyszenie PL18.

- Chcemy promować pierwszą pomoc - mówiła Beata Hojnacka, stojąca na czele stowarzyszenia. - Nim dojedzie karetka my możemy pomóc. To nie jest nic trudnego, jednak boimy się udzielać pomocy człowiekowi, który jej potrzebuje. Boimy się, że mu zaszkodzimy albo że zrobimy krzywdę. My chcemy pokazać dzieciom, młodzieży, mieszkańcom, że strach trzeba zostawić na boku i nieść pomoc poszkodowanym.

Zachęcają do tego także ratownicy medyczni.

- Niedawno w Lesznie były dwie sytuacje kiedy ludzie przechodzili obojętnie obok potrzebujących pomocy. A chodzi o to, by ludzie się nie bali i działali. Bo jeśli ktoś jest nieprzytomny, nie ma czynności serca, bardziej nie możemy mu zaszkodzić. Możemy tylko pomóc - mówiła Agnieszka Plewa.

- Po 4 minutach, po zatrzymaniu krążenia, dochodzi do nieodwracalnych zmian w mózgu. A zespół pogotowia nie jest w stanie w takim czasie dojechać do poszkodowanego. Tak naprawdę, 70 procent szans na przeżycie dają osoby postronne, które są na miejscu zdarzenia - dodał Karol Motała.

Organizatorem ogólnopolskiej akcji była Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.

W Lesznie bicie rekordu odbyło się w Hali Trapez. Prezydent Łukasz Borowiak, który również wziął udział w biciu rekordu, podziękował PL18 za organizację rekordu, a szczególnie Beacie Hojnackiej, a także nauczycielom, uczniom i ratownikom medycznym, którzy czuwali nad akcją.

W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej Miasta Leszna, Medycyny Ratunkowej Arteria, Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz Stowarzyszenia Echo. Jeśli chodzi o placówki oświatowe swoje reprezentacje miały Szkoły Podstawowe nr 2, 3, 10 i 12, Zespołu Szkół Technicznych Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, II Liceum Ogólnokształcącego, III Liceum Ogólnokształcącego, Zespołu Szkół nr 4.