Na wielkopolskim, liczącym około
Po wybudowaniu, czy dokończeniu miejsc obsługi podróżnych, w tym w Wilkowicach. Poznański Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił przetargi na dzierżawę i wyposażenie MOP-ów na odcinku Poznań-Leszno. Postępowania dotyczą MOP Kokorzyn, Sierakowo i Wilkowice. Termin składania ofert mija 23 października.
W przypadku MOP Wilkowice pomiędzy Lesznem i Radomickiem to ponowiony przetarg na dzierżawę, budowę i eksploatację tego miejsca. To MOP trzeciej kategorii, gdzie znajdą się miejsca parkingowe, wypoczynkowe i sanitarne, stacja paliw, stanowiska obsługi pojazdów i obiekty gastronomiczno-handlowe.
- Już kilka razy ogłaszaliśmy przetarg na dzierżawę tego MOP-u, ale chętnych nie było – mówi Alina Cieślak, rzeczniczka poznańskiego Oddziału GDDKiA. - Może tym razem się uda.
GDDKiA informuje, że w ostatnim czasie ogłoszono przetargi na dokończenie budowy MOP-ów Wronczyn i Zmysłowo oraz na dzierżawę MOP-ów Sierakowo i Kokorzyn (oprócz MOP Wilkowice). Z kolei wydzierżawiono już MOP-y Golina, Folwark i Skórzewo, gdzie stacje benzynowe powinny pojawić się pod koniec tego roku. Wysokość dzierżawy na rzecz GDDKiA wynosi minimum 10.000 zł miesięczni (to cena wywoławcza w przetargu) od momentu rozpoczęcia funkcjonowania MOP-u.
W maju w sprawie braku stacji benzynowych na wielkopolskim odcinku S5 interpelację poselską złożył Wiesław Szczepański. Napisał m.in. „Aby zatankować samochód bądź coś zjeść, trzeba zjechać na tym odcinku z ekspresówki do pobliskich stacji”. Odpowiedzi na interpelację jeszcze nie dostał.
- I pewnie z tą odpowiedzią będą zwlekać, aż MOP-y nie zostaną wydzierżawione, wtedy mi napiszą, że już jest wszystko ok - mówi Wiesław Szczepański. - To jednak niepoważna sytuacja, a przede wszystkim problem dla kierowców, zwłaszcza tych, którzy jadąc z Wrocławia albo jeszcze bardziej z południa nie uzupełnią paliwa w Korzeńsku na pograniczu Dolnego Śląska i Wielkopolski, a nie wiedzą, że na wielkopolskim odcinku S5 nie ma stacji benzynowych. Mogą znaleźć się w pułapce, jeśli jadą nie oparach i nie znajdą w porę zjazdu do stacji przy starej „piątce”.
L.10:03, 02.08.2020
Pojedźcie sobie kiedyś na MOP Wilkowice i zobaczcie jakie tam są pustki. Po prostu cena w przetargu jest za wysoka i się nie opłaca, bo skąd niby taka stacja czy restauracja ma wziąć pieniądze na m.in. dzierżawę miejsca, jeżeli nie zarobi aż tyle. Gdyby obniżyć cenę wywoławczą to z pewnością znaleźli by się chętni najemcy. Tylko, że GDDKiA ma w d... ludzi, dla nich liczą się tylko pieniądze. 10:03, 02.08.2020
LeN16:34, 02.08.2020
Widocznie się nie spina finansowo. Przecież oni umieją liczyć , no chyba że Poseł przekona rządzących do programu MOP+ 16:34, 02.08.2020
zzz00:26, 03.08.2020
co tu kryć, same lewe przewały, znajomi muszą zarobić ?
00:26, 03.08.2020
Bruno09:16, 03.08.2020
Przecież to bzdura. Za Rawiczem są dwie stacje. Na taki odcinek to wystarczy. 09:16, 03.08.2020
Podróżny 10:14, 03.08.2020
Jeżeli ktoś nie potrafi przejechać 200km bez tankowania i żarcia to chyba z tą osobą coś nie tak. 10:14, 03.08.2020
acid14:01, 03.08.2020
normalnie dramat. Nie ma gdzie hotdogów kupić 14:01, 03.08.2020
europ19:41, 03.08.2020
mam samochód japońca z dwulitrowym dieslem zbiornik 40litrowy i przejadę spokojnie 700kilometrów dlatego śmieszy mnie ten argument bo niecałe 200 kilometrów zajmuje mi czas około dwóch godzin i żreć nie muszę 19:41, 03.08.2020
Kamil10:26, 02.08.2020
3 10
Skąd gigakorporacje jak MC Donalds, KFC, czy koncerny naftowe jak Shell BP Orlen mają wziąć pieniądze na przetarg?
Nie mam pojęcia ja to bym oddałbym ziemię za darmo 10:26, 02.08.2020
Jan15:24, 02.08.2020
6 0
Po pierwsze: taniej to nie znaczy za darmo.
Po drugie: nie oddał tylko wydzierżawił.
Po trzecie: firma ma dopłacać pieniędzmi z księżyca, ale finansowane przez podatników GDDKiA nie obniży czynszu najmu terenu, bo nie.
Po czwarte: w sumie to po co stacja paliw czy restauracja, niech teren stoi pusty. 15:24, 02.08.2020