W bardziej kameralnej obsadzie niż zwykle przebiegał XIV Hubertus zorganizowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Lipieńskiej. Tradycji stało się jednak za dość i lis został dwukrotnie złapany - przez Esterę Rydlichowską i Grzegorza Lipowego.
Konny orszak sformowano w Wilkowicach i w pięknej scenerii jesiennego lasu pojechano w kierunku Smyczyny. Po drodze były też krótkie odpoczynki, które z sukcesem wykorzystali miłośnicy grzybobrania. Na Ranczo Smyczyna na uczestników czekał pokaźny kocioł grochówki. Sporo zostało, dlatego członkowie stowarzyszenia postanowili poczęstować nią osoby bezdomne.
Prócz pogoni za lisem w Smyczynie, jeźdźcy z grupy Pawła Apolinarskiego rozegrali konne wyścigi. Zwycięzcą finałowej gonitwy został Grzegorz Lipowy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz