"Myślę, czuję, decyduję", "Moje ciało, moje sprawa", "Wyjdź z kościoła, nie słuchaj kaczora" - takie hasła można było usłyszeć w niedzielę przed kościołem świętego Antoniego w Lesznie. Kilkadziesiąt osób protestowało przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który zaostrza prawo aborcyjne w Polsce.

Nieprzypadkowo protest odbył się właśnie przed tym leszczyńskim kościołem. Tłumaczył nam to jeden z uczestników. Przy św. Antonim przy ul. Kąkolewskiej jest pomnik Jana Pawła II.

- Papież Polak walczył o równość wszystkich osób. Nie był agresywny w swoich działaniach, a teraz w Warszawie jest jego pomnik, na którym stoi z wycelowanym głazem. Autor tego pomnika tłumaczył, że Papież celuje w ideologię LGBT, w tak zwany postkomunizm. To mi się bardzo nie podoba. Przed kościołem, przed którym dziś jesteśmy, był baner nawołujący do zakazu aborcji - mówił nam młody mężczyzna, który przedstawił się jako Bandi. Zaznaczył, że protest przeciwko wyrokowi TK nie jest tylko Strajkiem Kobiet, tak jak to było w czasie akcji Czarnych Parasolek. - Mężczyźni się zorientowali, że to dotyczy także ich, że ich prawa też są ograniczane - tłumaczył Bandi.

Przypomnijmy, że Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż przepis ustawy w roku 1993, pozwalający kobietom na usunięcie ciąży z ciężką i nieodwracalną wadą płodu, jest niezgodny z polską konstytucją. W praktyce oznacza to, że takich zabiegów w Polsce nie można już wykonywać, a ciążę trzeba donosić. 

Na strajku byli głównie ludzie młodzi - dziewczyny i chłopacy. Spotkaliśmy także mamę z córką. Panie dużo rozmawiają w domu o tym, co się teraz dzieje - o wyroku TK i jego skutkach. Dlaczego przyszły na protest przed kościół?   

- Nie wyobrażam sobie, żeby ona została zmuszona do urodzenia ciężko chorego dziecka i wychowywania go bez wsparcia, którego teraz nie oferuje nasz rząd. Nie wyobrażam sobie jej cierpienia i cierpienia dziecka - mówiła nam mama. - Nie rozumiem też, dlaczego wiecznie nam się czegoś zakazuje. 

- Chciałabym bronić swojego ciała i sama o tym decydować - dodawała córka.

Protest rozpoczął się o godz. 11:30 wraz z początkiem mszy świętej. Przez całe nabożeństwo uczestniczki i uczestnicy stali przed głównym wejściem do świątyni i trzymali w rękach wypisane na papierze różne hasła, które pokazujemy na zdjęciach i filmikach. Po nabożeństwie część protestujących przeszła pod drugie wejście do kościoła. Kiedy wierni opuszczali świątynię młodzi ludzie wykrzykiwali hasła towarzyszące temu strajkowi w całej Polsce.

Potem uczestniczki i uczestnicy przeszli pod biura posłów PiS - Jana Mosińskiego przy ul. Prochownia i Jana Dziedziczaka przy ul. Słowiańskiej, gdzie zostawili swoje banery.

Kolejna akcja protestacyjna planowana jest na poniedziałek - to ma być blokada dróg, a potem na kolejne dni.

Zdjęcia z protestu poniżej w galerii.