Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w niedzielę, 12 kwietnia około godziny 11 zaczął krążyć w okolicach leszczyńskiego stadionu.
Właśnie tam miał wylądować, by ratownicy mieli jak najbliżej do osoby potrzebującej pomocy. Znajdowała się ona w jednym z domów wielorodzinnych przy ulicy Włodarczaka.
Zabezpieczeniem lądowiska zajmowali się strażacy i policjanci. Ostatecznie pilot śmigłowca wylądował na terenie szpitala. Ratowników na miejsce zdarzenia dowieźli policjanci.
Powodem wezwania służb ratowniczych było zgłoszenie o zatrzymaniu krążeniowo-oddechowym w kobiety z ul. Włodarczaka.
7 0
Te bloki mają adres Włodarczaka
10 0
A co z poszkodowanym? Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze. Zdrowia mu pozostaje życzyć.
9 4
Niestety pacjent zmarł
11 1
Ulica Wlodarczaka...I niestety pacjentka zmarła...
3 0
W całej tej historii zastanawiające jest dlaczego ten śmigłowiec nie mógł wylądować koło stadionu. Podchodził do lądowania i.... odleciał. Lądowisko przecież zabezpieczali strażacy, a zarówno na płycie przed stadionem, jak i na polu po drugiej stronie ulicy 17 stycznia jest wystarczająco miejsca do lądowania śmigłowcem.
1 0
Próbował koło pomnika ale zrobiło się tyle kurzu że nic nie było widać.
0 2
Pewnie za dużo kurzu na ladowanie. Przy tak wykwalifikowanych pilotach i sytuacji życia lub śmierci to na pewno nie był blachy powód.
4 0
A dlaczego nie wysłano od razu szybciej pod same drzwi karetki? Helikopter długo krążył nad stadionem i wojskiem plus dotarcie pod dom... Dziwna sprawa
3 0
To prawda, dziwna, do szpitala odległość zaledwie około 500 m. Do stacji Pog. Rat. też blisko. Trzeba było wzywać LPR, żeby próbował lądować w mieście, między budynkami? Dziwne to
1 0
Pewnie dyspozytor z Konina nie ogarnął adresu i tak to zadziało albo na szpitalu nie mieli takiego zespołu żeby wysłać karetkę można teraz się tylko zastanawiać co było powodem tego, że został wezwany LPR
1 0
Dyspozytor medyczny z Centrum powiadamiania wysyła najbliższy wolny zespół, który jest w stanie dotrzeć najszybciej na miejsce. Jeśli w danym czasie wszystkie karetki systemowe są zadysponowane do innych wezwań, zgłoszonych wcześniej, to taki dyspozytor szuka możliwości zadysponowania karetki z innego najbliższego powiatu, bądź właśnie śmigłowiec LPR. O wszystkim decyduje czas dotarcia do poszkodowanego.
1 0
System SWD miał pomóc ratownictwu karetki jeżdżą do wezwań nie mających nic wspólnego z Ratownictwem a jak ktoś umiera to karetki brak w papierach wszystko jest ok nie mówiąc o kosztach
0 0
Karetka była od samego początku, dyspozytor wezwał LPR do pomocy zespołowi medycznemu