Dociekliwość dzielnicowych z Włoszakowic doprowadziła do ustalenia sprawcy kradzieży roweru i odzyskania jednośladu. 40-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego usłyszał już zarzut popełnienia przestępstwa. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
Dzielnicowi z Włoszakowic mają chyba radar w oczach albo wgląd w sumienie człowieka. Może wysłali jakąś wiązkę w oczy rowerzysty i po rezonansie rozpoznali, że to złodziej.
To było we wtorek, 20 września. Funkcjonariusze Zespołu Dzielnicowych we Włoszakowicach zauważyli w Boszkowie mężczyznę o charakterystycznym wyglądzie „wędrowca”, z walizkami, plecakiem i rowerem. Wylegitymowali go. Był to 40-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego.
- Mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć dzielnicowym w jakim celu przyjechał do Boszkowa i skąd ma rower – mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji. - Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że 40-latek był w przeszłości wielokrotnie notowany za kradzieże.
Dzielnicowi szybko ustalili, że rower, który posiadał, też pochodzi z kradzieży, dokonanej poprzedniego dnia w innej miejscowości w gminie Włoszakowice. Właściciel roweru właśnie wybierał się do dzielnicowych, aby zgłosić kradzież. Tymczasem mundurowi już odzyskali jego rower i mogli go od razu zwróć pokrzywdzonemu.
Mieszkaniec powiatu wschowskiego trafił do policyjnego aresztu. Śledczy ogłosili mu zarzut kradzieży roweru o wartości 600 zł, za co 40-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
toćkaPL20:22, 24.09.2022
2 0
dociekliwość funkcjonariuszy kończy się na sprawie wyjaśnienia śmierci Marka.P 20:22, 24.09.2022