Poznańscy „łowcy głów” doprowadzili do zatrzymania 33-letniego Krystiana G., który przed trzema laty, na Nowym Świecie koło Leszna, śmiertelnie potrącił jadącą rowerem 13-letnią dziewczynkę. Mężczyzna został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, na terenie Holandii. Ma do odbycia ponad 7 lat więzienia.
Do wypadku doszło 16 lipca 2021 roku pod wieczór przy leśniczówce Nowy Świat. Mężczyzna kierował skodą. Jechał sam, w kierunku Nowej Wsi. W tym samym kierunku poruszała się rowerem 13-letnia mieszkanka Leszna. Korzystała z drogi pieszo-rowerowej. W miejscu, gdzie znajduje się oznakowane przejście dla pieszych wraz z przejazdem dla rowerzystów, chciała przejechać na drugą stronę drogi. Wtedy doszło do wypadku.
Dziewczynka, która wpadła na maskę i szybę samochodu, odniosła bardzo poważne obrażenia ciała. Kilka dni później zmarła w szpitalu w Poznaniu.
Zaraz po wypadku prokuratura zastosowała wobec mężczyzny policyjny dozór, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju.
Badanie krwi pobranej od mieszkańca gminy Lipno wykazało niewielką ilość środka psychotropowego - amfetaminy.
W Sądzie Rejonowym w Lesznie wyrok przeciwko oskarżonemu zapadł 26 lipca 2023 roku. Sąd jako okoliczność obciążającą wziął pod uwagę m.in. prędkość, z jaką w momencie wypadku jechał oskarżony – prawie 130 km/h (w miejscu, gdzie jest ograniczenie prędkości jazdy do 70 km/h) oraz to - choć akt oskarżenia takiego zarzutu nie zawierał - że mężczyzna jechał po użyciu narkotyków.
Sprawca wypadku został skazany na karę łączną 5 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto sąd orzekł wobec niego 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów i zasądził od niego na rzecz matki zmarłej dziewczynki nawiązkę w wysokości 50.000 zł. Od tego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego, jak i oskarżyciel posiłkowy. Sąd Okręgowy w Poznaniu podwyższył do 7 lat i 3 miesięcy karę więzienia dla oskarżonego. Wyrok stał się prawomocny.
Mężczyzny, który przed Sądem Rejonowym w Lesznie odpowiadał z wolnej stopy, nie było na ogłoszeniu wyroku pierwszej instancji, co było o tyle istotne, że zaraz po orzeczeniu leszczyński sąd zastosował wobec oskarżonego tymczasowe aresztowanie i wydał nakaz doprowadzenia 32-latka do aresztu. Mężczyzna jednak zniknął. Od tamtej pory był poszukiwany przez policję – przez wiele miesięcy bezskutecznie. Wiele wskazywało, że się ukrywa, podejrzewano, że za granicą, co niedawno się potwierdziło.
Najpierw poszukiwania mężczyzny odbywały się na mocy sądowego nakazu doprowadzenia go do aresztu, a nie na podstawie listu gończego. Zmieniło się to wiosną tego roku, wtedy – na wniosek policji - Sąd Rejonowy w Lesznie wydał za Krystianem G. list gończy. Następnie Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał Europejski Nakaz Aresztowania tego mężczyzny.
- Nasi policjanci ustalili, że Krystian G. wyjechał poza granice kraju i czynili starania, żeby jak najszybciej zatrzymać zbiega – mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji. - Byli w stałym kontakcie z kolegami z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Poznaniu, którzy przejęli sprawę. Poznańscy „łowcy głów” zdobyli informacje, że Krystian G. ukrywa się na terenie Holandii. Za pośrednictwem Biura Międzynarodowej Współpracy Policji wiadomości te przekazali policjantom holenderskim. Mężczyzna został zatrzymany w środę 17 lipca w mieście Edam, na północ od Amsterdamu, co było efektem współpracy polskich i holenderskich służb.
Aktualnie Krystian G. przebywa w areszcie w Holandii. Wkrótce zapadną decyzje o przetransportowaniu go do Polski.
12313:48, 18.07.2024
Za ucieczkę dołożyć mu jeszcze z 5 lat.
dfg13:50, 18.07.2024
wielka rzecz 🤣to pierwszy raz go zatrzymali? zaraz znowu wypuszczą
gosc21:13, 18.07.2024
Zapraszamy do celi!!!!!!!!!!!!!!!!!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
3 lata mijają - czy nie za długo? kogo to wina? a twarz nam mało potrzebnA