Strażnicy miejscy zostali poproszeni o pomoc w dość niecodziennej sprawie. A do zdarzenia doszło przy ulicy Parkowej w Lesznie.
W czwartek, 8 maja pewien starszy pan wyrzucając śmieci do kontenera, przez przypadek wrzucił do pojemnika również saszetkę, w której miał dokumenty i portfel. Bardzo się tym zdenerwował. Z pomocą przyszła pani, która zatelefonowała na Straż Miejską.
Funkcjonariusze przyjechali na ul. Parkową, okazało się jednak, że bosak do odławiania zwierząt w tym przypadku jest za krótki. Bo saszetka leżała na dnie kontenera, na głębokości kilku metrów.
Z pomocą przyszedł strażnik miejski, który o godz. 16 miał rozpocząć służbę. Jeszcze w stroju cywilnym podjechał na ul. Parkową z linką i haczykiem. Zarzucił ją do środka pojemnika i po kilku minutach było po wszystkim.
Historia zakończyła się szczęśliwie. Właściciel saszetki bardzo podziękował strażnikom miejskim.
[ZT]75039[/ZT]
[ZT]75042[/ZT]
[ZT]74975[/ZT]
0 0
super straż miejska ,czy to ptak czy samolot?nie to super straż miejska ,zdejmnie kotka z drzewa podleke kwiatki ,przeprowadzi staruszki przez jezdnię
1 0
A strażnicy na służbie łapy w kieszeni.