Zamknij

Zdewastował hotelowy pokój, uszkodził drzwi stacji benzynowej

10:54, 10.10.2019 J.W. Fot. archiwum Aktualizacja: 11:42, 10.10.2019
Skomentuj

Za uszkodzenie mienia w dwóch miejscach odpowie 22-letni mieszkaniec Leszna. Co zrobił?

Zaczęło się od nocnej imprezy towarzyskiej w centrum Leszna, w której wraz z pięcioma innymi, młodymi osobami, uczestniczył 22-latek. Jeden z mężczyzn był  spoza Leszna, dlatego towarzystwo postanowiło wynająć pokój w jednym z hoteli na peryferiach miasta.

- Do tego hotelu przeniosła się głośna, zakrapiana alkoholem impreza - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka leszczyńskiej policji. - W pewnym momencie pracownik stacji benzynowej, zarządzający jednocześnie pokojami hotelowymi, poszedł towarzystwu zwrócić uwagę,  że za głośno się zachowuje. Poprosił o zachowanie ciszy nocnej. To jednak nie poskutkowało. Po jakimś czasie drugi raz poszedł do hotelu, ale wtedy już poprosił całą szóstkę o opuszczenie lokalu, po  czym wrócił na stację.

Wtedy z pretensjami zareagował 22-latek. Poszedł do pracownika stacji i zażądał zwrotu pieniędzy za opłacony pokój. Pomiędzy nim i obsługą placówki wywiązała się awantura. 22-latek był agresywny. Wychodząc ze stacji wybił kopniakiem szybę w drzwiach. Trochę później towarzystwo opuściło pokój, jednak został on zdemolowany. Zniszczona została lampa sufitowa i karnisz z firanami, podarta pościel,  zabrudzono ściany i podłogę.

O całym zajściu powiadomiono policję. Funkcjonariusze ustalili, że wszystkich zniszczeń dokonał 22-letni mieszkaniec Leszna. Został zatrzymany w pobliżu miejscu zdarzenia. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut uszkodzenia drzwi na stacji benzynowej, potraktowany jako wybryk chuligański i zarzut uszkodzenia wyposażenia pokoju. Grozi mu od pół roku do 5 lat więzienia. Łączne straty właściciel obiektu wycenił wstępnie na około 8000 zł.

(J.W. Fot. archiwum)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%