Żołnierz Żandarmerii Wojskowej zatrzymał pijanego kierowcę. Wykazał się obywatelską postawą, ale też wynikającą z tego, że jest mundurowym.
To było wczoraj wieczorem na drodze Włoszakowice-Zaborówiec. Żołnierz był po służbie, jechał samochodem. Zauważył chwiejnie jadącego peugeota - od krawędzi jezdni do jej osi. Pojechał za nim.
W pewnym momencie peugeot zatrzymał się. Żołnierz w cywilu podszedł do tego auta. Zauważył kierowcę i pasażera. Kierowca ruszył, zawrócił w stronę Włoszakowic. Żołnierz też. Wciąż jechał za peugeotem, ale nie za długo, bo kierowca auta jadącego przed nim wjechał w drzewo.
- Wtedy z peugeota wyskoczył pasażer i uciekł w stronę lasu - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka policji. - Żołnierz w cywilu nie pozwolił uciec kierowcy. Zadzwonił po policję. Zatrzymanym przez nas kierowcą okazał się 62-letni mieszkaniec Wschowy, który miał w organizmie ponad jeden promil alkoholu. Krótko potem w Zaborówcu niedaleko jeziora zatrzymaliśmy pasażera peugeota - 49-letniego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania.
Kierowca peugeota odpowie przed sądem za przestępstwo - jazdę w stanie nietrzeźwości (grozi za to do 2 lat odsiadki, co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami) i za wykroczenia - spowodowanie kolizji i nie posiadanie przy sobie prawa jazdy.
Policja podkreśla, że funkcjonariusz Żandarmerii wykazał się postawą wzorową i godną naśladowania.
<>12:25, 02.07.2020
po cholere zatrzymywali pasarzera ??? 12:25, 02.07.2020
><13:07, 02.07.2020
1 1
Bo pozwolił koledze jechać nachlanym! Proste? 13:07, 02.07.2020