Napisała na facebooku, że startuje w wyborach. Żąda przeprosin i sprostowania

Leszczynianka, Kamila Schaschner ogłosiła na swoim profilu na facebooku, że będzie startować w wyborach na prezydenta Leszna. Naszej redakcji zarzuciła kłamstwo, zażądała przeprosin i sprostowania, bo nie wymieniliśmy jej wśród oficjalnych kandydatów na to stanowisko.   

Kamila Schaschner o fotel prezydenta ubiegała się już w poprzednich wyborach w roku 2018. Wówczas kandydatów na najwyższy urząd w Lesznie było pięcioro. Pani Kamila zajęła w wyborach ostatnie miejsce, zdobywając zaledwie 175 głosów, czyli 0.65%.  Jej Komitet Wyborczy Wyborców Leszno dla mieszkańców wystawił kandydatów na radnych tylko w dwóch z czterech okręgów wyborczych. W sumie kandydatów było 10. Zdobywali od 0 do 17 głosów. Pani Kamila zebrała 11 głosów, a cały komitet 88. Tak słaby wynik przełożył się na brak mandatu w Radzie Miejskiej Leszna. 

Jeszcze przed wyborami, w roku 2017 Kamila Schaschner próbowała odwołać prezydenta Leszna Łukasza Borowiaka. Chciała zorganizować referendum w tej sprawie, ale nie zebrała poparcia, które pozwoliłoby na przeprowadzenie głosowania.

[ZT]33598[/ZT]

W ubiegłym tygodniu w gazecie "ABC", a we wtorek na portalu leszno24.pl opublikowaliśmy tekst "Bój o Leszno". Opisaliśmy w nim walkę o prezydenturę, jaką stoczą ze sobą obecny prezydent Łukasz Borowiak i poseł Grzegorz Rusiecki. O swoim starcie w wyborach obaj panowie poinformowali publicznie, podczas konferencji prasowych.

[ZT]63285[/ZT]

Po publikacji artykułu na leszno24.pl odezwała się do nas Kamila Schaschner żądając przeprosin i sprostowania. Oponowała, bo nie wymieniliśmy jej w artykule jako oficjalnej kandydatki na prezydenta.

Pani Kamila ogłosiła swój start na swoim profilu na facebooku. To było 18 stycznia. Napisała tak: 
Oficjalnie składam deklaracje, że będę startować z Wolnej Polski na prezydenta miasta Leszna. Niech układy i partie przejdą do lamusa. Niech Leszno będzie przykładem dla innych miast.

Sprostowania i przeprosin nie będzie. Ale w kilku zdaniach wytłumaczymy, dlaczego deklaracji Kamili Schaschner nie traktujemy poważnie. Otóż w poprzednich wyborach kandydatka, mimo że już oficjalnie była na liście kandydatów w wyborach na prezydenta Leszna ogłoszonej przez Państwową Komisję Wyborczą, nie zgodziła się na spotkanie z nami. Argumentowała, że z naszą gazetą i portalem rozmawiać nie będzie. Przyjęliśmy to z godnością, choć jako oficjalna kandydatka, w myśl Prawa prasowego nie powinna nam odmawiać. Odnotowaliśmy wyborczy "sukces" pani Kamili i jej komitetu. Od tamtego czasu nie śledzimy jej działalności, ani profilu w mediach społecznościowych. Nie mamy takiego obowiązku. 

W wyborach 7 kwietnia Kamila Schaschner chce wystartować z komitetu "Wolna Polska". Reklamuje się jako osoba, która nie należy do żadnej partii.

I na koniec apel do kandydatki: Pani Kamilo, zapraszamy do redakcji, na wywiad, opowie pani nam i naszym czytelnikom o swoim programie wyborczym, pomysłach na Leszno, ludziach, z którymi chce pani tworzyć komitet, a po wygranych wyborach rządzić miastem. Nasza redakcja jest dla pani otwarta.