Coraz droższe kakao budzi obawy konsumentów na całym świecie. Problemy z uprawami w Afryce Zachodniej oraz rekordowo niskie zapasy w Europie i USA mogą wpłynąć na ceny ulubionych świątecznych przysmaków. Czy czekolada stanie się luksusem?
Ceny kakao na światowych giełdach wzrosły do najwyższych poziomów od sierpnia, a wszystko przez trudne warunki pogodowe w Afryce Zachodniej. Wybrzeże Kości Słoniowej, będące największym światowym producentem kakao, zmaga się z poważnym kryzysem.
Od maja do października region dotknęły ulewne deszcze, które uniemożliwiły terminowe zbiory, a późniejsze upały przekraczające 30°C dodatkowo pogorszyły sytuację, wysuszając glebę. W efekcie produkcja kakao w tym kraju spadła o 14 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Niska jakość ziarna oraz zniszczone drzewa wpłynęły na podaż surowca, co odbija się na rynku globalnym.
Kryzys w Afryce Zachodniej ma bezpośredni wpływ na sytuację w Europie i USA, które są największymi rynkami konsumpcji czekolady. Zapasy kakao w portach osiągnęły rekordowo niski poziom.
W Stanach Zjednoczonych rezerwy maleją od 17 miesięcy, osiągając w połowie listopada najniższy poziom od 19 lat – zaledwie 1,65 miliona worków. Europa również zmaga się z krytycznym niedoborem, co wywołuje presję na szybkie uzupełnienie zapasów.
Prognozy na przyszłość
Eksperci Międzynarodowego Stowarzyszenia Kakao (ICCO) przewidują, że obecny sezon przyniesie największy deficyt kakao od ponad 60 lat. Chociaż pora deszczowa dobiegła końca, wysokie temperatury mogą negatywnie wpłynąć na plony w przyszłym roku.
Te trudności mogą przełożyć się na wzrost cen świątecznych słodkości, takich jak czekoladowe bombki czy praliny, które od lat królują na polskich stołach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz