Zamknij

Stainer pomaga w walce z koronawirusem. Ty też możesz dorzucić kilka złotych. Ruszyła zbiórka na pomagam.pl

17:39, 23.03.2020 lm Aktualizacja: 15:30, 26.03.2020
Skomentuj

Firma Stainer z Krzemieniewa uruchomiła zbiórkę pieniędzy na rzecz szpitala w Lesznie. Pieniądze można przekazać za pośrednictwem portalu pomagam.pl.

Jesteśmy firmą produkującą chemię budowlaną. Nasza siedziba znajduje się w Krzemieniewie. Od początku swojego istnienia jesteśmy firmą odpowiedzialną społecznie, angażującą się w pomoc innym. 

Pomimo sytuacji kryzysowej nasza firma codziennie obsługuje klientów, zwłaszcza hurtownie budowlane w całej Polsce oraz wykonawców budowlanych, którzy również chcą jakoś pomóc. W końcu wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

Jak chcemy pomóc?

Chcemy zebrać jak najwięcej środków dla Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lesznie. Szpital ten jest w trudnej sytuacji finansowej. Dzięki wewnętrznej zbiórce wśród pracowników i najbliższych naszych partnerów, na których zawsze możemy liczyć, mamy już na koncie 2500 zł. Firma Stainer dokłada od siebie kolejne 2500 zł. Teraz liczymy na Wasze otwarte serca!

Proponujemy, by każdy nasz klient, dostawca, odbiorca, partner lub ktokolwiek, dołożył od siebie symboliczne kilka złotych. Całą zebrana kwotę przekażemy Szpitalowi w Lesznie. Bez odpowiedniego zabezpieczenia, personel medyczny nie będzie w stanie chronić naszego życia w należyty sposób. Pomóżmy im, aby oni mogli pomóc nam, gdy zajdzie taka potrzeba!

Pieniądze można wpłacać za pośrednictwem portalu pomagam.pl. Klikajcie tutaj.

***

Rozmowa z Oskarem Baldysem, prezesem firmy Stainer Bauchemie z Krzemieniewa.

- Dzień dobry. Rozpoczynacie akcję zbierania funduszy na zakup maseczek dla szpitala. Skąd taki pomysł ?

- Stainer Bauchemie od początku jest zaangażowany w pomoc innym. Przypomnę akcję Stainer POMAGA, w której nasi pracownicy w wolnym czasie  remontu- ją obiekty osób potrzebujących. Zawsze byliśmy społecznie odpowiedzialni, ponieważ to ludzie kupują nasze produkty. Obecnie mierzymy się z najtrudniejszą akcją, bo i sytuacja jest bardzo poważna. Jeśli chcemy zażegnać pandemię, musi- my działać tu i teraz. Każdy z nas zdaje sobie doskonale sprawę, że jedynym co możemy teraz zrobić, poza oczywiście przestrzeganiem zasad osobistych, jest pomoc tym, którzy nas ratują. Obserwując to, co dzieje się we Włoszech mamy jasność – potrzeba w pierwszej kolej- ności rzeczy, które chronią lekarzy i ratowników. To od nich zależy nasze życie  i zdrowie, a oni narażają je teraz dla nas. Dlatego wszystko, co możemy teraz dla nich zrobić to przekazać środki na zakup odzieży ochronnej dla nich.

- Jak chcecie pomóc?

- Pomimo sytuacji kryzysowej nasza firma codziennie obsługuje klientów, zwłaszcza hurtownie budowlane w całej Polsce oraz wykonawców budowlanych, którzy również chcą jakoś pomóc. W końcu wszyscy jedziemy na tym samym wóz- ku. Postanowiliśmy, że zaproponujemy, aby każdy dołożył po parę złotych do wspólnego koszyka. Nie ma przymusu, jest tylko kwestia odpowiedzialności za nas wszystkich. Do akcji, jak zwykle, chcą się przyłączyć nasi pracownicy, którzy również prowadzą wewnętrzną zbiórkę. To bardzo wszystkich integruje i pokazu- je, że jesteśmy drużyną. Na końcu pozo- staje firma Stainer Bauchemie, która do całej zebranej kwoty dołoży drugie tyle. Zebraną kwotę chcemy przekazać na za- kup maseczek jednorazowych dla lekarzy i personelu medycznego w polskich szpitalach. Prowadzimy również rozeznanie, czy my sami nie moglibyśmy zakupić takich rzeczy i przekazać osobiście do szpitala w Lesznie lub szpitala zakaźnego w Poznaniu. O wynikach akcji będziemy informować wkrótce.

- To pierwsza taka inicjatywa w regionie. Czy uważa Pan, że inni przedsiębiorcy ją podchwycą?

Uważam, że absolutnie tak. Każdy przedsiębiorca może, a wręcz powinien to zrobić w odruchu serca. To jest test naszej odpowiedzialności społecznej. Wszyscy chcemy   działać   jak   dawniej, a jeśli możemy w tym pomóc w tak drobny sposób, to powinno być to normalne. Często obserwuję tzw. biednych bogatych ludzi, mam nadzieję, że i oni zrozumieją, że warto zrobić cokolwiek, aby wesprzeć służbę zdrowia, z której niezależnie od tego, jak ją oceniamy zawsze możemy skorzystać.

- Jak Państwo radzicie sobie w obecnej sytuacji?

- Sytuacja jest bez precedensu w naszej firmie i nie tylko. Najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych pracowników i ich rodzin, dlatego pierwszą rzeczą, którą wprowadziliśmy, było ograniczenie ilości osób w firmie do minimum. Wszyscy, którzy mogą pracować zdalnie, zostali w domu i stamtąd koordynują swoje działania. Cały dział handlowy z przedstawicielami handlowymi na czele, również pracuje stacjonarnie w miejscu swojego zamieszkania. Ograniczyliśmy o 60 pro- cent pracowników produkcyjnych. Wprowadziliśmy bardzo restrykcyjne środki zapobiegawcze, przed potencjalnym za- rażeniem się wirusem. Nasi pracownicy są nieustannie monitorowani, pod kątem zdrowia i samopoczucia. Obowiązuje absolutny zakaz przemieszczania się po- między poszczególnymi działami. Do firmy nie mogą wejść osoby z zewnątrz. Wszystkie dostawy surowców i wysyłka towarów, przechodzą skrupulatne procedury bezpieczeństwa. Pomimo takich restrykcyjnych działań, firma nadal funkcjonuje i na bieżąco zaopatruje swoich klientów.

- Czy przewidujecie skutki ekonomiczne koronawirusa?

- Wszystko zależy od tego, w jakim czasie uda się koronawirusa zneutralizować. Obserwując rozwój sytuacji w Chinach czy we Włoszech, kilka najbliższych miesięcy przyjdzie nam spędzić w częściowej hibernacji i na pewno skomplikuje to naszą sytuację ekonomiczną. Nie jest to sytuacja komfortowa, ale jako firma musimy temu sprostać. Zawsze prowadziliśmy politykę racjonalnych wydatków i przemyślanych inwestycji. Pomimo tego, że skala wystąpienia pandemii zaskoczyła również nas, już mamy przygotowaną strategię przeprowadzenia firmy przez ten trudny okres. O wszystkim na bieżąco informujemy naszych pracowników, organizując codzienne webinary.

- Jak cała branża budowlana poradzi sobie z sytuacją ?

- Branża budowlana, jak każda inna, na pewno mocno odczuje skutki ogólnoświatowej epidemii. Trzeba się przygotować na to, że wiele firm nieprzygotowanych lub zbyt nonszalancko podchodzących do problemu, nie przetrwa. Kiedy już problem  zostanie  zażegnany, obudzi- my się w nowej rzeczywistości i mam nadzieje, że wyciągniemy z tego wnioski na przyszłość.  Największy  problem, z którym przyjdzie się zmierzyć to możliwość zakupu materiałów budowlanych, bez konieczności bezpośredniej  wizyty  w punkcie handlowym. Digitalizacja rynku budowlanego jest na etapie kamienia łupanego, dlatego tym bardziej cieszy- my się, że już uczestnicząc w programie budio.pl, będziemy przygotowani, żeby  w nowej rzeczywistości się szybko odnaleźć.

- Kiedy Pana zdaniem wszystko wróci do normy?

- Niestety, na to pytanie nikt nie zna dziś odpowiedzi. Może być tak, że potrwa to kilka miesięcy, a w gorszym scenariuszu rok do dwóch. Nie mniej jednak trzeba żyć dalej i patrzeć w przyszłość. Mam na- dzieję, że mimo wszystko Polska wyjdzie obronną ręką z całej sytuacji.

- Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Lidia Matuszewska

Więcej informacji o akcji Stainer pomaga na www.facebook.com/stainer.bauchemie/

(lm )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

Piotr Piotr

2 1

Stainer nie jako pierwszy wykazał się inicjatywą pomocy. Kilka mniejszych firm zgłosiło gotowość do działania wcześniej i prowadzi zbiórki , ale nie zostało to zauważone nawet. 10:50, 18.03.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Leszno24.pl Leszno24.pl

1 0

Jest wiele takich inicjatyw opisanych na naszym portalu i cały czas wpuszczamy nowe newsy, udostępniamy także nasz profil na facebooku wszystkim, którzy o to proszą. Wczoraj niemal przez cały dzień mieliśmy kłopot z portalem, bo gwałtowny wzrost oglądalności spowodował, że wszystko siadło. Teraz nadrabiamy zaległości. Przykro mi, że ocenia nas pan w taki sposób, naprawdę. Robię co mogę, proszę mi wierzyć. Przykro mi i tyle...
Lidka Matuszewska, "ABC" i leszno24.pl 11:08, 18.03.2020


reo

obserwatorobserwator

0 1

teraz gdy potrzeba maseczek zaczyna się zbiórka pieniędzy bo się okazuje że są potrzebne prawie wszędzie człek patrzy na człowieka i ogarnia go strach kichnie czy nie najgorzej mają ludzie którzy pomagają zwalczać te zagrożenia to służba zdrowia ale narażeni są pracownicy handlu banków aptek gdzie za czasów Polski tej Ludowej były szybki ograniczały bezpośredni kontakt postanowiono je zlikwidować i mamy kłopot .Produkcja masek powinno zająć się państwo i wręczyć społeczeństwu Oby nie było jak z tą musztardą po obiedzie
04:25, 19.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MałyMały

1 0

Wpłacone! 18:45, 23.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PomagamyPomagamy

0 0

Https://Pomagam.pl/Stainerpomaga 22:18, 23.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%