Koszykarze Novimex Polonii 1912 Leszno, ku wielkiej radości kompletu publiczności, pokonali w sobotni wieczór Polonię Warszawa. Wicelider Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn przegrał w Trapezie aż 57:83.
Mecz miał być pojedynkiem dwóch amerykańskich koszykarzy - Wendella Mitchella z Novimex Polonii i Jalena Sullingera z Polonii Warszawa. Tego drugiego zabrakło ostatecznie w Trapezie. Ma wrócić do gry maksimum za dwa tygodnie. Swoje zrobił natomiast Mitchell, który zdobył aż 29 "oczek".
Absencja lidera "Czarnych Koszul" ułatwiła nieco zadanie gospodarzom. Ci fantastycznie weszli w spotkanie, bo po kilku minutach było już... 18:0 dla leszczynian, a nieco później nawet 22:2. To ustawiło dalszą część meczu, choć zespół ze stolicy zdołał wrócić do gry i do przerwy zmniejszył straty do 10 punktów (40:30).
Po zmianie stron ta różnica jeszcze na moment stopniała, ale w kolejnych minutach nasi koszykarze znów dyktowali warunki na parkiecie. Wygrali w pełni zasłużenie i to aż 83:57.
Jedynym minusem spotkania jest uraz Kamila Zywerta.
- Doznał skręcenia stawu skokowego i grał bardzo krótko. Na razie nie wiadomo na ile poważna jest ta kontuzja. Kamil ma w tym sezonie wyjątkowego pecha, bo niedawno też pauzował przez kilka tygodni - powiedział trener Maciej Dudzik.
Najwięcej punktów dla Novimex Polonii zdobyli: Mitchell 29, Ryżek i Kankowski po 12, Soroka i Pabian po 10, Wilk 6.
[ZT]80360[/ZT]
[ZT]80357[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz