Po 30 latach, absolwenci Szkoły Podstawowej nr 5 w Lesznie spotkali się ze swoją wychowawczynią Jadwigą Bura. Były śmiech i łzy wzruszenia.
Wychowawczyni pochwaliła swoich dawnych uczniów.
- To była wspaniała klasa, bardzo żywiołowa - podkreśliła J. Bura.
Z archiwum. Tak kiedyś wyglądali uczniowie i ich wychowawczyni.
Uczniowie z dawnych ław szkolnych mają ze sobą ciągle kontakt. Od zakończenia ósmej klasy spotykają się raz w roku.
- Nasze klasowe spotkania zaczynamy zawsze od odwiedzenia naszej ukochanej wychowawczyni i obdarowania jej kwiatami. W tym roku, z okazji 30-lecia ukończenia szkoły podstawowej, pani Jadwiga zgodziła się spędzić z nami kilka godzin - mówiła Agnieszka Kielaszewska.
Spotkanie rozpoczęło się od małej uroczystości, która nawiązywała do zakończenia ósmej klasy.
- Wtedy każdy z nas trzymał różę. Wszystkie były ze sobą związane, a pani Jadwiga rozcinała wstążki, co było bardzo symboliczne. W ten sposób zaznaczyła, że w naszym życiu skończył się pewien etap - wspominała A. Kielaszewska.
Kiedy 30 lat później uczniowie spotkali się z wychowawczynią, również mieli róże, ale tym razem pani Jadwiga związywała je wstążkami. To był symbol tego, że klasa znów jest razem.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz