Wiesław Szczepański, leszczyński poseł Lewicy, podjął się interwencji w sprawie niemieckiej fabryki Leithauser w Lesznie. Szwalnia przestała działać w maju, z dnia na dzień. Dwieście osób zostało bez pracy.
O tej sprawie pisaliśmy na portalu oraz w gazecie "ABC" kilka razy. Sytuacją zainteresował się poseł Szczepański. W swoim biurze uruchomił darmowe porady prawne dla pracowników firmy, których udzielali Tomasz Kusior i Ewa Panowicz. Wiele osób zdecydowało się pozwać swojego pracodawcę do Sądu Pracy.
Poseł interweniował także w Państwowej Inspekcji Pracy. Pytał, czy PIP kontrolował Leithausera i jakie są wyniki tej kontroli.
Inspektorzy byli w zakładzie, otrzymali dokumenty, o które prosili. Wynika z nich, że Leithauser nie wypłacił pracownikom pensji za kwiecień (powinni ją otrzymać 8 maja) i maj (wypłata 10 czerwca). Jakie to kwoty? W sumie należności za kwiecień - dla 181 pracowników to 504.000 zł, a za maj - dla 189 osób - 467.000 zł. Inspektorzy nakazali wypłatę tych świadczeń i firma zaczęła to robić.
Jednocześnie PIP napisał także, że niemiecki zakład nie skorzystał z pomocy, jaką oferował polski rząd dla firm dotkniętych kryzysem z powodu pandemii koronawirusa. Nikt też nie może przedsiębiorstwa zmusić do takich działań.
pipi13:12, 10.07.2020
8 1
niemiecki zakład nie skorzystał z pomocy, bo jej warunkiem było utrzymanie zatrudnienia, proste jak budowa cepa, swoją drogą po co komu garnitury, dziś banki w laptopie, ślubów nikt nie bierze a do komunii w fartuszku 13:12, 10.07.2020