Pod Pomnikiem Ludziom Solidarności odbyły się uroczystości upamiętniające rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.

- Kiedy swego czasu negocjowaliśmy porozumienie płacowe w jednym z leszczyńskich zakładów pracy rozmowy były trudne. Prezes mocno argumentował swoje zdanie, ale kiedy już podpisaliśmy porozumienie poprosiłem go o pomoc w realizacji pewnego projektu. Zgodził się bardzo szybko. Wtedy obaj zauważyliśmy skonsternowaną twarz jego zastępcy, że prezes zgodził się, a przecież chwilę wcześniej skończyły się trudne negocjacje. Prezes zwrócił się do swojego zastępcy słowami: "Przecież wszystko to co mamy, a mamy dużo, zawdzięczamy Solidarności". To bardzo znamienne - pod pomnikiem mówił Karol Pabisiak, szef leszczyńskiej Solidarności. - Cieszę się, że ludzie żyjący w obecnej rzeczywistości dostrzegają rolę związku zawodowego Solidarność. Dostrzegają jego rolę przez 40 lat, bo przecież związek zawodowy Solidarność stał na straży dobrych przemian, wskazywał złe reprywatyzacje, walczył o miejsca pracy. I dzisiaj też zabiegamy o to, by pracownikom było lepiej.

- Dzisiaj wszystkie drogi prowadzą do Gdańska, ale ścieżki wolności prowadzą również do Leszna oraz innych miast w Polsce - to słowa wypowiedziane przez posła Jana Mosińskiego. - Wraz z Solidarnością powstawali z kolan Polacy, bo przecież system opresji jakim był komunizm po drugiej wojnie światowej zniewolił naród polski.

Poseł dodał:

- Solidarność jest jedna. Nie ma pierwszej, drugiej i trzeciej. Wielu z nas tu stojących jest tego przykładem. Zapisując się do Solidarności w 1980 roku w dalszym ciągu w tej Solidarności jesteśmy. A dzisiaj naszym celem jest przywrócić pamięć bezimiennym, tym którzy walczyli i położyli na szali zwycięstwa swój los. Im się to należy.

Tym, którzy tworzyli Solidarność wszyscy obecni przy pomniku złożyli hołd.