28 listopada to ważna data w historii Polski. Tego dnia Polski otrzymały prawa wyborcze. I właśnie z tej okazji w całym kraju planowane są manifestacje w ramach trwającego od ponad miesiąca Strajku Kobiet.
W Lesznie sobotni Strajk Kobiet był najmniej liczny od wybuchu protestów. Wzięło w nim udział tylko kilka osób. To młodzi ludzie, którzy przejechali przez miasto na rowerach.
Protest rozpoczął się w samo południe na parkingu przed dawnym marketem Tesco. Oprócz rowerzystów na starcie pojawiło się na nim jeszcze kilka osób w samochodach, ale ostateczne w trasę wyruszyli młodzi ludzie na jednośladach.
Głównym postulatem Strajku Kobiet jest sprzeciw wobec zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce.
Jak nam powiedziała Adriana Machowiak, liderka Strajku Kobiet w Lesznie i radna miasta, póki co żadne kolejne akcje protestacyjne w mieście nie są planowane. - Będziemy obserwować rozwój sytuacji w kraju - tłumaczyła.