Straż Miejska w Lesznie otrzymała nowy samochód z wyposażeniem do ekopatroli. Specjalistyczne chwytaki, klatki, czy nosze - to tylko niektóre ze sprzętów służących do interwencji z udziałem zwierząt. Co jeszcze znajduje się w aucie?
Nowy volkswagen caddy max o pojemności silnika 1500 ccm (na benzynę) wszedł, a raczej wjechał do służby w dniu 14 kwietnia.
- Wyjazdy do zdarzeń, gdzie ratujemy ludzkie życie i zdrowie, czy do incydentów z udziałem zwierząt to dla nas codzienność - mówi Dominik Sadowski, komendant Straży Miejskiej w Lesznie. - W ubiegłym roku interwencji z udziałem zwierząt mieliśmy 195, natomiast w 2019 – 198. Do naszych obowiązków należą też kontrole palenisk. W 2019 roku przeprowadziliśmy ponad 800 takich kontroli, w ubiegłym roku około 600. Ten spadek wynikał z obostrzeń epidemicznych.
Volkswagen jest bogato wyposażony. Posiada między innymi automatyczny defibrylator AED, plecak medyczny, specjalistyczne latarki halogenowe, rękawice antyzakłuciowe, rękawice specjalistyczne do łapania zwierząt, urządzenie rozruchowe dla innych pojazdów, trzy rodzaje klatek transportowych dla zwierząt, w tym tak zwaną żywołapkę do łapania lisów, trzy rodzaje chwytaków, nosze transportowe dla rannych zwierząt, siatka poskramiającą, miernik do sprawdzania natężenia hałasu, detektor gazu wykrywający tlenek węgla, czy siarkowodór, urządzenie do pomiaru wilgotności drewna, zestaw do pobierania próbek z palenisk, detektor pyłów o cząsteczkach PM2,5 i PM10.
W aucie znajduje się też pięć zestawów fotopułapek, które strażnicy miejscy zakładają np. w miejscach podrzucania odpadów.
Co równie ważne, dziesięciu strażników miejskich przeszło specjalistyczne szkolenia dotyczące ochrony przyrody, więc są jeszcze profesjonalniej przygotowani do pełnienia eko-służby. Szkolenia dotyczyły skutecznych metod chwytania psów i kotów, udzielania tym zwierzętom pomocy przedmedycznej, zagrożeń dla życia i zdrowia człowieka w pracy z bezpańskimi i dzikimi zwierzętami, chwytania ptaków i opieki nad nimi, niesienia pomocy zwierzętom nieudomowionym.
Warto nadmienić, że wszyscy leszczyńscy strażnicy są też przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy.
1 0
A gdzie teka borowiaka?
1 0
Tylko kupowanie zabawek a i tak dwa razy w Lesznie zabili wolne, spłoszone, spokojne jelenie: w 2014r. i w 2021r.
2 0
Ile samochodów ma straż miejska? Ilu pracowników liczy straż miejska? Ilu mamy strażników? Dlaczego nie znamy strażników z wizerunku, rewiru i stopnia służbowego? Dlaczego takie sprawy są tajemnicą miasta?
2 0
To jest śmiech na sali.Zamiast przekazać środki schronisku i przychodni która ma podpisaną umowę z miastem na opiekę zwierzętami miejskimi itd. To wspiera się straż która dzwonić będzie i tak do schroniska lub przychodni. Bardzo mądry zarząd mamy. Do tego proszę autora o nie pisanie ze mają specjalistyczne przygotowanie bo Ci ludzi poświęcili na to chwilę i ich wiedza nie dość że jest znikoma to jeszcze przez małą ilość zdobywanego doświadczenia wcale nie będzie rosła. Trzeba być naprawdę mądrą głową żeby takie pomysły mieć.
0 0
Może podczas interwencji ze zwierzętami lepiej im pójdzie. Bo interwencje wśród ludzi są na poziomie słabym. Więcej kompetencji i odwagi w działaniu.