- Do Rydzyny mamy sentyment. Wiedzieliśmy, że na pikniku będzie dużo ludzi i rzeczywiście tak jest - mówiła Anna Kaczor, prezes Fundacji Edukacyjnej ADJ.
Podczas czwartkowego pikniku sporo się działo. Na scenie były występy, dzieci oblegały zamki dmuchane, kolejka ustawiała się do stoisk z poczęstunkiem. Był również kiermasz rozmaitości i konkurencje sportowe. Kto miał ochotę mógł albo usiąść na motocyklu żużlowym albo na jednym z kilku motocykli, którymi na piknik przyjechali członkowie grupy Mescaleros.
Podczas pikniku zbierano datki na rzecz Marysi Drożdżyńskiej, która jest chora na SMA-1 czy rdzeniowy zanik mięśni. Na siepomaga.pl zebrano już ponad 3,5 miliona złotych, ale do finału jeszcze daleko. Terapia genowa kosztuje 9 milionów złotych i nie jest refundowana.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz