Przedsiębiorcy kontra prezydent Leszna. Ruszył proces wytoczony miastu przez firmę Ambit

W Sądzie Okręgowym w Lesznie odbyła się pierwsza rozprawa w procesie, jaki spółka budowlana Ambit wytoczyła Miastu Lesznu. Chodzi o rozstrzygnięcie przetargu na atrakcyjną działkę położoną w samym centrum miasta między Alejami Krasińskiego i ulicą Przemysłową.   

Przetarg odbył się rok temu. Miasto sprzedawało bardzo ciekawą działkę o powierzchni ok. 6000 metrów, na której ma powstać budynek mieszkalny wielorodzinny z garażami i zielenią. 

Prezydent Łukasz Borowiak powołał specjalną komisję przetargową, która oceniała złożone oferty. Kryterium oceny stanowiła cena za działkę - 60 % i koncepcja zabudowania i zagospodarowania terenu - 40 %

Za zwycięzcę przetargu komisja uznała spółkę Ambit. Problem w tym, że ta spółka zaoferowała cenę 3.080.000 zł, a inna spółka - Dombud Development cenę 4.500.000 zł, a więc dużo wyższą. Prezydent polecił komisji ponowne zweryfikowanie decyzji. Druga opinia komisji była jednak taka jak pierwsza. 

W takiej sytuacji prezydent skorzystał z punktu 19. regulaminu przetargu i podjął decyzję o zakończeniu przetargu bez wybrania jakiejkolwiek oferty. Przetarg miał zostać powtórzony.

Właśnie tę decyzję spółka Ambit zaskarżyła do sądu.

Ambit uznaje, że komisja przetargowa jednoznacznie i to dwukrotnie oceniła, że zwycięzcą przetargu została właśnie spółka Ambit. Poza tym Ambit utrzymuje, że Dombud nie spełniał warunków przetargu, jego oferta powinna być od razu odrzucona, gdyż przedstawiona koncepcja zabudowy nie była zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego tej części miasta.

Prezydent Łukasz Borowiak uznaje, że stoi na straży finansów miasta i musi się starać uzyskać jak największą cenę za sprzedawaną nieruchomość. A między dwoma ofertami wspomnianych firm była duża różnica cen, bo aż półtora miliona złotych. Prezydent skorzystał z prawa do decyzji o zakończeniu przetargu bez wyboru żadnej oferty, bo takie prawo miał zapisane od początku  w regulaminie przetargu.

Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, która ze stron sporu ma racje.

Następna rozprawa została wyznaczona na kwiecień przyszłego roku. Będą na niej przesłuchiwani członkowie komisji przetargowej, a więc m.in. urzędnicy - miejski konserwator zabytków, architekt miejski i naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami oraz wiceprezydent Adam Mytych.