Dlaczego na dworcu PKP w Lesznie nie działają wyświetlacze przyjazdów i odjazdów pociągów

Od kilku dni w poczekalni dworca kolejowego w Lesznie nie wyświetlają się żadne napisy na elektronicznych tablicach przyjazdów i odjazdów pociągów. Przyczyna wydaje się kuriozalna.

Tablice świecą się, ale nic na nich nie ma. Zarówno na tablicy przyjazdów pociągów, jak i odjazdów są puste pola.

Jak wiadomo, w ramach PKP jest tyle spółek zarządzających czy to budynkami, czy innymi obiektami albo urządzeniami kolejowymi, że nie wiadomo z kim się skontaktować.

Jeden z kolejarzy powiedział nam, że tablice nie wyświetlają przyjazdów i odjazdów pociągów z powodu… zmiany rozkładu jazdy. Podobno do jakiegoś systemu, poprzez który na tablicach wyświetlają się odpowiednie komunikaty, nie wprowadzono nowego rozkładu.

Nic nie pokazuje się także na mniejszych wyświetlaczach informacyjnych w dworcowej poczekalni, ani na starej tablicy przy wyjściu z poczekalni na peron pierwszy (funkcjonowała przez wiele lat), ani na wyświetlaczach peronowych (w tym ostatnim przypadku to żadna nowość, na pierwszym peronie są nieczynne niemal zawsze, a jeszcze do niedawna były owinięte folią, tymczasem modernizacja peronów zakończyła się prawie półtora roku temu).

Czynne są jedynie wyświetlacze w przejściu podziemnym przy wejściach na perony, ale dopiero jak pociąg wjedzie.

Podróżni są zdani tylko na zapowiedzi przez megafony. Nie można sprawdzić na wyświetlaczach, o której godzinie pociąg przyjeżdża, o której odjeżdża, przez jakie stacje jedzie, czy ma opóźnienie, czy nie.

Jeśli faktycznie przyczyną braku takich informacji jest, a raczej była zmiana rozkładu jazdy, to przypomnieć należy, że nowy rozkład obowiązuje od 11 grudnia, zatem minął już prawie tydzień. W tej sytuacji nic nie tłumaczy pustych tablic informacyjnych. Był czas, aby wszystko zrobić tak, jak się należy.