Klub Unia Leszno żegna swojego Wiernego Kibica. Wszyscy go znali, miał pseudomin Taśma

Wiecznego darmowego piwka racz mu dać Panie.

Ciekawe czy chociaż raz go zapytałeś czy głośny nie jest jak po rynku chodzil

Latem w sierpniu spacerował w różowym ubraniu. Jeden z tych nielicznych, co pomimo stanu nieważkości nie zaczepiał ludzi. Panie, świeć nad Jego duszą.

Zawsze wesoły miły kulturalny nigdy nie ubliżył. Kiedy się widzieliśmy na ulicy zawsze tytowalismy sobie częsc kierownik czesc prezes. Nie owijał w bawełnę tylko prosto z mostu cytuje mówię uczciwie kierownik postaw piwko albo hot doga nigdy nie odmówiłem zawsze postawiłem taśmie

Od jakiegoś czasu był bardzo elegancki. Z tego też powodu, w czasie kampanii wyborczej, zyskał nową ksywkę: "Senator". Czy wie ktoś ile miał lat i na co umarł? Jeszcze niedawno Go widziałem i nie wyglądał na chorego.

Spoczywaj w pokoju taśma ,,już nigdy na rynku się nie spotkamy smutne szkoda

... pamietam go od zawsze, w latach osiemdziesiatych jak chodziłem do koniora, chodzilem tez na treningi uni, tasme znal kazdy. Warto byloby go jakoś wspomniec na turnieju ballego,może jakies zdjecie na tablicy elektronicznej przed zawodami, dla mnie to byl symbol unii Leszno.

To taśma układał kiedyś cyferki z wynikami ?

Taśme poznałam, jak w MZO pracował i nie chciał mi odebrać worka ze szkłem, ale po rozpruciu worka nie zauważył niczego niepokojącego i worek w końcu zabrał.

Spoczywaj w pokoju, kibicuj naszej unieńce z obłoków i załatw szybki powrót do EL.

Żegnaj. Trudno uwierzyć, że już Cię nie zobaczymy. Odszedłeś tak po cichu... Dziękujemy za każdy uśmiech i życzliwość