Zamknij

Pożegnanie ks. Jana Majchrzaka. Piękne słowa, gromkie oklaski i przejazd przez miasto (zdjęcia)

22:27, 24.06.2025 Aktualizacja: 17:24, 25.06.2025
Skomentuj

We wtorkowy wieczór, 24 czerwca w Bazylice Mniejszej w Lesznie odbyło się ostatnie pożegnanie Księdza Prałata Jana Majchrzaka, wieloletniego proboszcza parafii. Zmarł 18 czerwca w wieku 79 lat. Jego pogrzeb odbędzie się w środę w rodzinnej parafii w Gorzycach Wielkich koło Ostrowa Wielkopolskiego.  

Przed godz. 18 trumna z ciałem księdza została uroczyście wniesiona do Bazyliki Mniejszej. Potem odmówiono różaniec, a po nim odprawiona została msza święta, którą prowadził obecny proboszcz parafii ksiądz kanonik Józef Majchrzak z dwójką innych proboszczów - księdzem kanonikiem Władysławem Marzęckim (z parafii św, Jana Chrzciciela) i księdzem kanonikiem Mieczysławem Jarczewskim (z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Gronowie). W nabożeństwie wzięła udział najbliższa rodzina zmarłego duchownego, wielu księży oraz bardzo licznie mieszkańcy Leszna i wierni parafii. Kościół był pełen, a mnóstwo osób przystąpiło do komunii świętej. 

Mocne kazanie wygłosił ksiądz kanonik Mieczysław Jarczewski, a po nim głos zabrał prezydent Leszna Grzegorz Rusiecki.

Ksiądz Mieczysław Jarczewski wspominał jak poznał księdza Jana w roku 1974, kiedy ten rozpoczynał wikariat w Kępnie. Wiele wątków w jego homilii było bardzo osobistych. Mówił m.in. o ostatnich dniach życia księdza Jana, gdy odwiedzał go w domu emerytowanych duchownych w poznańskim Antoninku. Był już wtedy bardzo chory i praktycznie nie było z nim kontaktu. Odszedł w przeddzień Bożego Ciała, w czasie, kiedy jeszcze kilka lat temu, będąc proboszczem Bazyliki w Lesznie, był mocno zabiegany organizując duże procesje przez miasto. O przejściu na emeryturę ksiądz Majchrzak zdecydował sam, w roku 2019, rok przed czasem. Zrobił to, bo miał coraz większe problemy ze zdrowiem, świadomość stopniowej utraty sił, a w pamięci Jana Pawła II i jego chorobę.  

- Ksiądz Jan kochał ten kościół. Pierwszy raz wszedł tutaj w 1971 roku, jako młody, 26-letni kapłan. Potem, w 1997 roku, jako 52-letni - w średnim wieku - proboszcz. A dzisiaj, jako prawie 80-letni sługa, utrudzony, cierpiący, aby raz jeszcze spojrzeć na tę świątynię, gdzie zostawił połowę swojej kapłańskiej posługi - podkreślał ksiądz Jarczewski.    

Prezydent Grzegorz Rusiecki mówił: - Jesteśmy tutaj - jako społeczność miasta Leszna - po to, aby powiedzieć, że pamiętamy. Ksiądz Jan Majchrzak jest w naszych sercach i myślach. Jesteśmy tutaj także po to, aby oddać cześć wybitnemu księdzu, ale przede wszystkim pięknemu człowiekowi. Wreszcie, jesteśmy tutaj po to, aby podziękować. Ja nie mam wątpliwości, że każdy z nas, tutaj obecnych, ma jakieś swoje osobiste wspomnienie, a może jest tych wspomnień - związanych z księdzem Janem Majchrzakiem - bardzo wiele. Być może jest to chrzest, spowiedź, komunia, sakrament małżeństwa. Może jest to krótka rozmowa, wsparcie, ale każdy z nas takie wspomnienie ma i zachowa je do końca życia. Księdza Jana Majchrzaka będziemy wspominać jako postać ciepłą, uśmiechniętą, życzliwą, zawsze lekko pochyloną, z oczami pełnymi refleksji, z dobrym słowem. Dzisiaj trudno nam przyjąć, że księdza Jana Majchrzaka nie ma już z nami, ale też - jako osoby wierzące - wierzymy, że kiedyś znów się spotkamy. Księże Janie, dziękując za wszystko zapewniamy, że pozostaniesz w naszej pamięci.    

Kiedy po mszy trumna ze śp. Księdzem Prałatem Janem Majchrzakiem opuszczała Bazylikę rozległy się gromkie brawa. Otwarty karawan przejechał ulicami Kościelną, Szkolną, Chrobrego, Niepodległości, Kąkolewską do granic Leszna i skierował się dalej w kierunku Gostynia, a potem do Gorzyc Wielkich. W kondukcie za proboszczem jechało kilkadziesiąt samochodów, a przy ulicach stali mieszkańcy miasta i żegnali swojego duchownego. 

[FOTORELACJA]10878[/FOTORELACJA]

[ZT]76151[/ZT]

[ZT]76154[/ZT]

 

(lm, Fot. L. Matuszewska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%