W środę w samo południe pod Obeliskami Katyńskim i Matek Katyńskich odbyły się uroczystości upamiętniające 86. rocznicę agresji sowieckiej na Polskę. Wydarzenia z 17 września 1939 roku to jedna z najtragiczniejszych kart w dziejach Polski.
Pod obeliskami przy ulicy Ofiar Katynia obecni byli przedstawiciele władz samorządowych i administracji rządowej, instytucji miejskich, służb mundurowych, szkół, a także organizacji zrzeszających Rodziny Katyńskie i potomków Zesłańców Sybiru.
Prezydent Grzegorz Rusiecki w swoim wystąpieniu przypomniał, że Armia Czerwona weszła do Polski, gdy nasz kraj od 17 dni walczył już z niemieckim okupantem.
- Rozpoczął się jeden z najsmutniejszych, najkrwawszych, najbardziej mrocznych okresów w historii Rzeczypospolitej. On nie trwa tylko 6 lat, tyle ile II wojna światowa, ale trwa przez kolejne dziesięciolecia. Polacy wywożeni na wschód, w wielu przypadkach spędzą tam całe swoje życie i nigdy już nie wrócą do Polski - mówił prezydent. Grzegorz Rusiecki mówił też, że lekcją, jaką powinniśmy wyciągnąć z tamtych wydarzeń jest potrzeba budowania wspólnoty.
Wzruszające i mocne były słowa, jakie podczas uroczystości odczytała Hanka Włodarczak z Telewizji Leszno, przedstawicielka Związku Sybiraków. To był list, który napisała przewodnicząca leszczyńskiego oddziału związku, repatriantka Janina Tonicka, która przestrzegała, aby mieć zawsze na uwadze to, kto jest naszym sąsiadem na wschodzie, bo - jak podkreślała - Rosja się nie zmieniła, to wciąż jest nasz wróg, który chce skłócić naród i polskie rodziny.
Pod obeliskami złożono kwiaty i zapalono znicze.
[FOTORELACJA]11252[/FOTORELACJA]
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz