Spore emocje były na czwartkowej Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej Leszna. Na posiedzenie przyszła grupa mieszkańców Placu Powstańców i okolic, która nie zgadza się na zmniejszenie ilości miejsc parkingowych w tej części miasta. Plac i sąsiednie ulice od kilku miesięcy przechodzą metamorfozę - fragmenty asfaltu są zamieniane w skwery, ma tam być więcej zieleni i przestrzeni wolnej od samochodów.
Mieszkańcy złożyli petycję do Rady Miejskiej Leszna. Przyszli na komisję, żeby przedstawić swoje racje.
Tomasz Ratajczak na Placu Powstańców ma nieruchomość. Jego zdaniem, urzędnicy miejscy podczas konsultacji społecznych przedstawiali inną wizję nowego zagospodarowania placu niż ta, która jest obecnie realizowana. - Zostaliśmy oszukani. Co innego było mówione, co innego jest robione - mówił.
Mieszkańcy nie zgadzają się ograniczenie miejsc postojowych. Obecnie na samym placu jest ich 20. Plac ma jednak przechodzić kolejne zmiany i jeden z wariantów zakłada, że parkingów zostanie 7. Do tego mają być wyznaczone dodatkowe 4 miejsca - na wjeździe od strony Marcinkowskiego, 4 - na Gołębiej i 12 - przy Marcinkowskiego. Tyle, że to będą miejsca poza placem, a powstanie parkingu wzdłuż ulicy Marcinkowskiego jest mocno dyskusyjne - to ruchliwa droga, dojazdowa do szkół.
- Prace zmierzają do tego, żeby zlikwidować wszystkie miejsca parkingowe na tym placu - potwierdzała radna Joanna Przyłucka-Jurga, która od początku uczestniczy w konsultacjach w sprawie placu, prowadzi aptekę na narożniku Marcinowskiego i Placu Powstańców i podkreśla, że jest z mieszkańcami.
Zdaniem architekta miejskiego Bartosza Adamczaka, Plac Powstańców jest "placem miejskim", a to oznacza, że powinien być wykorzystany przede wszystkim na miejsce wydarzeń, spotkań, odpoczynku, zieleni, nie na parking. - To po co były te konsultacje? - pytała radna.
- Tam jest kilkanaście działalności gospodarczych. Likwidacja miejsc parkingowych się na nich odbije - mówił Dariusz Głowacz, mieszkaniec Gołębiej.
- Najpierw zróbcie miejsca parkingowe na Marcinkowskiego, a potem likwidujcie na placu - apelował mieszkaniec Robert Borowski i zwracał uwagę, że 200 metrów dalej jest park na Placu Kościuszki, który spełnia rolę miejsca do wypoczynku. - Nie wierzymy wam, robicie co chcecie - zwracał się do urzędników.
W sprawie dalszych zmian na Placu Powstańców urzędnicy przygotowali ankietę. Wypełniło ją 91 osób. Złożone opinie są teraz analizowane i do 10 listopada będzie przygotowany raport, a wnioski przekazane projektantom, którzy opracowują nowe zagospodarowanie placu.
- Nie ma takiej zmiany, która nie wywoływałaby emocji - mówił prezydent Grzegorz Rusiecki. - Będziemy się starać zbilansować ilość miejsc parkingowych, ale czy to się uda, nie wiem. Odbieram mnóstwo sygnałów, że zmiany, które już się dokonały, są bardzo pozytywne.
Mieszkańcy zwracali także uwagę na 3 miejsca parkingowe na placu, które należą do Muzeum Okręgowego i znajdują się bezpośrednio przy budynku placówki. Chcieliby, aby w godzinach, gdy muzeum jest zamknięte, były one dostępne dla innych. Niestety, to raczej nie będzie możliwe, bo muzeum musi mieć możliwość szybkiej ewakuacji zbiorów w razie zagrożenia - takie są obecne wytyczne, związane z zagrożeniem wojennym. Radna Przyłucka-Jurga zaproponowała więc, aby na Placu Powstańców rozważyć budowę parkingu podziemnego, który mógłby zostać wykorzystany także jako schron dla ludności.
Ostatecznie okazało się, że komisja nie jest uprawniona do rozpatrywania petycji w sprawie zagospodarowania placu, że jest to kompetencja prezydenta. Pismo mieszkańców trafi więc teraz na biurko Grzegorza Rusieckiego. Zmian na Placu Powstańców zahamować się już nie da. Pytanie tylko, w jaką pójdą stronę?
[REAKCJA]79850[/REAKCJA]
[ZT]79820[/ZT]
[ZT]79784[/ZT]
[ZT]79721[/ZT]
0
0
0
0
0
0
15 3
To, co sie dzieje z Placem Powstańców, to jest po prostu skandal. Najbardziej skandaliczne jest, że prezydent posługuje się argumentem o rzekomym mnóstwie pozytywnych sygnałów - a te sygnały to bez dowodu. Każdy tak może sobie mówić. To jest nieuczciwe ze strony prezydenta, taki argument. Ja po ilości petycji, komentarzy mieszkańców - widzę mnóstwo sygnałów, że te zmiany są kompletnie niepotrzebne i też tak uważam. Ten plac zawsze był na potrzeby miasta, były tam wydarzenia Barok Plus i mieszkańcy nigdy nie chcieli tego placu zawłaszczyć dla siebie. KOMU ON WADZI, ŻE JEST TAKA PRESJA?
8 9
Teraz jest zdecydowanie ładniej a najładniej by było gdyby te kamienice zmieniły swój wygląd.
12 1
Lipa straszna, niech sobie na podjeździe drzewa stawia. Kasę wydaje nasza żeby utrudnić życie dla mieszkańców.
11 1
A ja mam pytanie jak i czy w ogóle do tych zmian ustosunkowała się straż pożarna? Kompletny brak dojazdu dużych pojazdów, w razie czego chcecie gasić pożary z buta??? Skandal co zrobiono z tą przestrzenią!
6 0
Na spotkaniu byli mieszkańcy tylko jednego budynku przy Placu Powstańców. Reszta to mieszkańcy ul. Gołębiej i Marcinkowskiego.
9 3
Tylko współczuć osobom prowadzącym działalność w tej okolicy.
3 0
PANIE PREZYDENCIE JA MYŚLAŁEM,ŻE SPRAWA "AMOLA" JEST JUŻ ZAŁATWIONA A TU WIDZĘ ŻE NIC Z TEGO.
1 1
Artykuł tendencyjny. Dlaczego skupiono się na jednym, choć ważnym, temacie? Komisja zajmowała się też innymi petycjami mieszkańców, czy one są mniej ważne, że nie wystarczyło miejsca na opisanie tych problemów? Dwie petycje dotyczące szkolnictwa, kolejna pośrednio też w tym temacie, a tu cisza o tym. Rzetelność dziennikarska powinna coś znaczyć.
1 2
Zamiast się cieszyć, że zamiast sam beton, będzie zieleń, to lament. Może chodniki zlikwidować by można było zaparkować pod samą kamienicą?
1 2
Budują Wam parkingi BEZPŁATNE koło ćwiczni
0 0
Mieszkańcy Placu Powstańców w zdecydowanej większości popierają zmiany. Protestują mieszkańcy okolicznych ulic, którzy parkują na Placu Powstańców.