Transkontynentalny ultramaraton kolarski TCR organizowany jest od 2013 roku, zawsze na innej trasie, ze wschodu ma zachód lub z zachodu na wschód Europy. W tym roku zawodnicy wystartowali z bułgarskiego Burgas i po przejechaniu 4000 km finiszować będą we francuskim Breście.
Na razie leszczynianin Kosma Szafraniak, po 6 dniach i 2 godzinach jazdy (tak było dziś o godz. 7) plasuje się pod koniec pierwszej dziesiątki zawodników. Przemierza aktualnie austriackie Alpy. Organizatorzy poprowadzili trasę przez najwyżej położone przełęcze, dlatego zawodnicy muszą wspiąć się w sumie na wysokość aż 40.000 metrów. Pokonanie tak trudnych 4000 km w 10 dni będzie wynikiem mogącym dać podium, a przynajmniej miejsce w pierwszej dziesiątce.
Trzymajmy kciuki za Kosmę! On ma plan, którego nie zdradził, aby utrzymać wewnętrzny spokój.
W 2017 roku na pokonanie liczącej 3130 km trasy dokoła Polski Szafraniak potrzebował zaledwie 7 dni 7 godzin i 7 minut, ustanawiając genialny rekord trasy. Po tym wyczynie zespół redakcyjny gazety"ABC" przyznał mu tytuł Człowieka Roku 2017. Już wtedy mówił, że jest głodny nowych wyzwań.
0 0
Powodzenia!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu leszno24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz